"Po uderzeniach Sił Zbrojnych Ukrainy nocą z 28 na 29 lipca na miejsce rozlokowania sił okupantów w pobliżu miejscowości Werchnij Tokmak i Czernihiwka w obwodzie zaporoskim raszyści wycofali skład osobowy i sprzęt na inne pozycje" - czytamy w komunikacie HUR. Wojna w Ukrainie. Wywiad: Rosja opuszcza pozycje Jak dodano, około 40 rannych przetransportowano do szpitala w mieście Połohy, a z Czernihiwki wycofano praktycznie cały skład osobowy. Jak dodaje wywiad wojskowy Ukrainy, w okolicy pozostaje kilka punktów kontrolnych i nie więcej niż 100 wojskowych. Resztę wojskowych dyslokowano do miast Tokmak i Berdiańsk. Według ukraińskiego wywiadu podczas wycofywania się z tych pozycji siły rosyjskie próbują "robić wrażenie, że to planowa rotacja". "W rzeczywistości okupanci mają zamiar całkowicie opuścić miejscowości i rozpoczęli zaminowywanie dróg dojazdowych" - podkreślono w komunikacie. Wojna w Ukrainie. Wojsko o zniszczeniu składu wroga W niedzielę 31 lipca ukraińskie wojsko poinformowało o dotkliwej stracie Rosjan w obwodzie chersońskim. "Armia ostrzelała z wyrzutni HIMARS 40 rosyjskich wagonów kolejowych, które przybyły z żołnierzami i sprzętem z okupowanego Krymu" - czytamy. Według informacji rzecznika władz obwodu odeskiego Serhija Bratczuka, w wyniku ostrzału z wyrzutni HIMARS zginęło 80 wojskowych, a 200 zostało rannych. Wojsko ostrzega o ataku z morza Wyjątkowo niebezpiecznie jest w rejonie miast zlokalizowanych u brzegów Morza Czarnego. "W pobliżu wybrzeża krymskiego, manewruje 17 okrętów bojowych i kutrów rosyjskiej Floty Czarnomorskiej" - przekazało Dowództwo Operacyjne Południe. Wśród nich jest sześć jednostek przenoszących pociski manewrujące typu Kalibr. Łącznie znajdują się na nich 44 takie rakiety. Wojskowi zwracają uwagę na szczególną rolę "symboliki" w rosyjskiej armii - 31 lipca w Federacji Rosyjskiej obchodzony jest "Dzień Floty". Armia zaznacza, że dla Rosjan to dogodny termin do ataku właśnie z "morskiego kierunku". W kontekście floty - prokremlowska agencja INTERFAX donosi, że w niedzielię 31 lipca prezydent Władimir Putin miał podpisać nową doktrynę morską, któa zakłada, że w perspektywie czasu Rosja stanie się supermocarstwem na wodach. W dokumencie można przeczytać m.in. o zwiększeniu nakładów na budowę floty, w tym lotniskowców. Dodatkowo Federacja Rosyjska ma zbudować nowe punkty logistyczne - w tym jeden w basenie Morza Śródziemnego.