Rosjanie ogłosili korytarze humanitarne do dwóch miast. Walki jednak trwają
Trwają walki w obwodzie zaporoskim Ukrainy, na trasie ewakuacji cywilów z Mariupola - poinformował w sobotę szef władz obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko. Wcześniej informowano o zawieszeniu broni od godz. 10 rano czasu moskiewskiego (godz. 8 w Polsce), by utworzyć korytarze humanitarne z ukraińskich miast Mariupol i Wołnowacha.
"Mamy informacje potwierdzające, że zawieszenie broni jest przestrzegane tylko na terytorium obwodu donieckiego, dalej na trasie ewakuacji przebiegającej przez obwód zaporoski trwają walki" - przekazał Kyryłenko w mediach społecznościowych.
"Prowadzimy rozmowy ze stroną rosyjską w sprawie potwierdzenia zawieszenia broni na całej trasie ewakuacji cywilów z Mariupola" - dodał.
Zaapelował, by mieszkańcy wierzyli tylko oficjalnym informacjom.
Wcześniej Kyryłenko przekazał, że zawieszenie broni z Rosjanami ma trwać od godz. 9 do 16, a ewakuacja miała rozpocząć się o godz. 11 (czasu lokalnego).
W sobotę rano Ministerstwo Obrony Rosji poinformowało w komunikacie, że od godz. 9 (czasu kijowskiego) ma obowiązywać zawieszenie broni w celu otwarcia korytarzy humanitarnych.
Mer Mariupola Wadym Bojczenko napisał w komunikatorze Telegram, że zawieszenie broni i korytarze humanitarne pozwolą na rozpoczęcie przywracania działania krytycznej infrastruktury w mieście - prądu, wody i łączności mobilnej. Da to też możliwość odnowienia zapasów żywności i leków.
Mariupol i Wołnowacha to miejsca najbardziej zaciekłych rosyjskich ataków w obwodzie donieckim; ich infrastruktura została faktycznie zniszczona, a w mieście doszło właściwie do ludobójstwa - pisze w sobotę portal Ukraińska Prawda.
Mer miasta Wadym Bojczenko poinformował w sobotę rano, że Mariupol jest "oblężony i bezlitośnie atakowany" przez siły rosyjskie. "Naszym priorytetem jest zawieszenie broni, (...) by ustanowić korytarze humanitarne" - dodał mer, cytowany przez AFP.