"W Charkowie słychać było eksplozje" - informuje agencja Reutera, powołując się na swojego korespondenta w Ukrainie. Charków. Media: Eksplozje po wizycie Wołodymyra Zełenskiego Wybuchy miały być słyszane kilka godzin po tym, gdy w obwodzie charkowskim pojawił się Wołodymyr Zełenski. Prezydent Ukrainy spotkał się tam z żołnierzami, którzy bronią państwa przed agresją ze strony Rosji. To pierwsza taka wizyta polityka po 24 lutego - dniu rozpoczęcia inwazji rosyjskiej. "Widać było duży pióropusz ciemnego dymu, wznoszący się na północny wschód od centrum miasta" - miał przekazać korespondent Reutera. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/na-zywo-wojna-w-ukrainie-95-dzien-inwazji-rosji-relacja-na-zywo,nzId,2444,akt,291542,mHash,6041eef30ebf47464d342050581883ca" target="_blank">Relacja z wydarzeń w Ukrainie NA ŻYWO</a> Charków pod ostrzałem. Zełenski: Ryzykujecie własnym życiem Agencja przypomina, że Charków był w ostatnich dniach ostrzeliwany przez Rosjan, po okresie kilku tygodni względnego spokoju. Podczas wizyty na pozycjach oddziałów ukraińskich na wschodzie kraju Zełenski wręczył wojskowym odznaczenia państwowe i upominki oraz rozmawiał z żołnierzami. - Chcę podziękować za służbę każdemu z was. Ryzykujecie własnym życiem dla nas i naszego państwa. Dziękuję wam za obronę niepodległości Ukrainy - powiedział.