Propaganda Putina "osiągnęła granice". Rosjanie widzą porażki na froncie
"Putin kontra Rosja" - pisze dyrektor Fundacji Antykorupcyjnej Leonid Wołkow i publikuje dane sondaży z października i listopada. Widać w nich zmianę zdania co do przebiegu konfliktu zbrojnego w Ukrainie. Rosjanie zaczęli dostrzegać porażki swojej armii. Jak ocenia opozycyjny polityk, propaganda Putina "osiągnęła granice swojej skuteczności".
Rosyjski opozycjonista i szef personelu Aleksieja Nawalnego zwrócił uwagę na Twitterze na zmiany w rosyjskim społeczeństwie w kontekście świadomości na temat wojny. Leonid Wołkow opisał w jaki sposób Fundacja Antykorupcyjna, której jest dyrektorem, bada rosyjską opinię publiczną.
Sondaże telefoniczne na grupie 1000 Rosjan powstają co miesiąc. Wołkow zwraca uwagę, że od inwazji Rosji na Ukrainę badania opinii stały się trudniejsze, ponieważ respondenci obawiają się konsekwencji i nie chcą odpowiadać na pytania.
Dlatego ankieterzy unikają bezpośrednich pytań i jeżeli życzy sobie tego ankietowany, pozwalają pominąć część zagadnień. "To lepsze, niż zmuszenie respondenta do kłamstwa" - pisze Wołkow. Zaznacza, że do błędu statystycznego należy podchodzić z ostrożnością, jednak ankiety powstają regularnie, więc pojawiające się tam "trendy są wiarygodne".
Wołkow pokazał wyniki badań z października i listopada. Jednym z zadanych pytań było "jak oceniasz przebieg 'operacji wojskowej'?".
W październiku jako "raczej udaną" sytuację na froncie oceniało 23 proc. badanych. W listopadzie 14 proc. zdanie przeciwne w październiku miało 10 proc., w listopadzie odsetek wzrósł do 14 proc.