Posłanka <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-platforma-obywatelska,gsbi,40" title="Platformy Obywatelskiej" target="_blank">Platformy Obywatelskiej</a> <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-izabela-leszczyna,gsbi,1562" title="Izabela Leszczyna" target="_blank">Izabela Leszczyna</a> wypowiedziała się w Onecie na temat wojny w Ukrainie. Przyznała, że na początku wojny uważała za rozsądne oddanie Donbasu w ręce Rosjan. Później zmieniła jednak zdanie. - Tak naprawdę, na początku wojny myślałam, że skoro w Donbasie mieszka tak wielu Rosjan, skoro jest to taka zbuntowana republika, to oddajmy ten teren Putinowi, niech sobie to weźmie, ale niech cała Ukraina będzie bezpieczna - mówiła Leszczyna. Fala komentarzy po słowach posłanki PO Następnie posłanka dodała, że "dziś myśli, że ustępowanie jest drogą donikąd, a Putin jest zbrodniarzem wojennym". - Dziś myślę, że <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-nato,gsbi,1028" title="NATO" target="_blank">NATO</a> powinno się w tę wojnę zaangażować. Wydaje mi się, że nie ma innego wyjścia. Jeśli nie pokonamy putinowskiej Rosji, to nie zatrzymamy ich - powiedziała Leszczyna. Nagranie z wypowiedzią posłanki PO obiegło internet i wzbudziło wiele emocji. "Pani poseł Leszczyna chciała oddać Donbas Putinowi - i to jeszcze 'na początku wojny'. Nie wiem nawet jak to skomentować. Ale warto docenić szczerość. Tak wyglądałaby polska polityka zagraniczna, gdyby prowadziła ją Platforma" - napisał na Twitterze wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Paweł Jabłoński.