Przedstawiciele Pentagonu prowadzą rozmowy ze swoimi odpowiednikami z krajów <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-nato,gsbi,1028" title="NATO" target="_blank">NATO</a> i Ukrainy o tym, jak pokonać logistyczne wyzwania z przekazaniem myśliwców <a class="textLink" href="https://geekweek.interia.pl/marki-i-produkty-mig-29,gsbi,3585" title="MiG-29" target="_blank">MiG-29</a> Ukrainie - poinformowała w środę rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki. Dodała, że logistyka jest głównym problemem w tej sprawie. - Minister (obrony) Austin, przewodniczący (Kolegium Połączonych Szefów Sztabów) Milley i urzędnicy ministerstwa obrony są w kontakcie ze swoimi ukraińskimi odpowiednikami, odpowiednikami z (państw) NATO, omawiając to, co jest ewidentnie logistycznymi wyzwaniami - powiedziała Psaki podczas środowego briefingu w Białym Domu. Start z bazy USA "nie jest w interesie NATO" Podkreśliła, że obawy USA i NATO, dotyczące polskiej propozycji przekazania USA myśliwców w bazie Ramstein w Niemczech, budzi sposób, w jaki myśliwce miałyby zostać przekazane. Dodała jednocześnie, że trudny byłby również transport naziemny. - Zastanawiamy się więc nad tym, w jaki sposób przekazać te samoloty Ukrainie w sposób, który nie jest eskalacyjny - powiedziała Psaki. Oceniła, że nie trzeba być ekspertem wojskowym, by "zrozumieć, że start samolotów z bazy lotniczej USA do kontestowanej części kraju, gdzie jest wojna, nie jest w naszym interesie i interesie NATO".