Franciszek mówił o tym podczas konferencji prasowej w samolocie lecącym ze stolicy Sudanu Południowego Dżuby do Rzymu. Papież oświadczył: - Jestem otwarty na spotkanie z dwoma prezydentami, Ukrainy i Rosji. Jeśli nie pojechałem do Kijowa, to dlatego, że niemożliwa była podróż do Moskwy - dodał. Przypomniał, że już drugiego dnia wojny udał się do ambasady Rosji przy Stolicy Apostolskiej. Jak dodał, poszedł tam, by powiedzieć, że chce jechać do Moskwy i rozmawiać z Putinem. <a href="https://tygodnik.interia.pl/news-kardynal-na-wojnie-ostatnio-balem-sie-bardziej-niz-jak-nas-o,nId,6547266" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Kardynał na wojnie. "Ostatnio bałem się bardziej, niż jak nas ostrzelali"</a> Wojna na Ukrainie "nie jest jedyną" Franciszek zaznaczył, że wojna na Ukrainie "nie jest jedyną wojną". Odnotował, że od 12 lat trwa wojna w Syrii, a od 10 w Jemenie. Wskazał też na konflikt w Birmie. - Tak, są wojny ważniejsze z powodu rozgłosu, jaki wywołują, ale cały świat jest na wojnie, w stanie autodestrukcji; musimy pomyśleć poważnie, bo to jest autodestrukcja - ocenił. - Zatrzymajmy się na czas, bo jedna bomba przywołuje jeszcze większą i jeszcze większą i nie wiadomo, gdzie skończy się eskalacja - ostrzegł. Papież wyraził opinię, że konflikty w Afryce i innych częściach świata są związane z "biznesem" handlu bronią. - Uważam, że dziś na świecie jest to plaga, największą plagą jest biznes sprzedaży broni - dodał. Kontrowersyjne słowa papieża W poprzednich miesiącach papież Franciszek zaskoczył świat kontrowersyjnymi wypowiedziami na temat wojny w Ukrainie. Najwięcej nieprzychylnych komentarzy w stronę Ojca Świętego pojawiło się po jego słowach o "szczekaniu NATO". - Jednym z możliwych powodów rosyjskiej napaści na Ukrainę mogło być "szczekanie pod drzwiami Rosji przez NATO" - powiedział w maju Franciszek, podczas wywiadu z włoskim dziennikiem "Corriere della Sera". W tej samej rozmowie głowa Kościoła wyznała, że nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, czy słuszne jest dostarczanie broni Ukraińcom. - Nie umiem odpowiedzieć, jestem za daleko. Jasną rzeczą jest to, że na tej ziemi wypróbowywana jest broń. Rosjanie wiedzą teraz, że czołgi na niewiele się zdają i myślą o innych rodzajach broni. Wojny prowadzi się po to, by wypróbować broń, jaką wyprodukowaliśmy - powiedział. Apel o zakończenie "bezsensownego konfliktu" Z kolei w styczniu papież Franciszek zaapelował o zakończenie walk, stwierdzając jednocześnie, że "trwa trzecia wojna światowa zglobalizowanego świata". - Najbliższym i najnowszym przykładem jest właśnie wojna w Ukrainie ze śmiercią i zniszczeniem jako jej następstwami, atakami na infrastrukturę cywilną, które prowadzą do utraty życia ludzi nie tylko z powodu ładunków wybuchowych i przemocy, ale także głodu i zimna - oświadczył Franciszek. Ojciec Święty nazwał wówczas konflikt "bezsensownym" i podkreślił, że "uderza on w najsłabszych, dzieci, ludzi starszych, niepełnosprawnych i w niezatarty sposób rozrywa rodziny".