W swoim wystąpieniu prezydent Rosji wielokrotnie powtórzył kłamliwe tezy kremlowskiej propagandy, m.in. tę, która krwawą inwazję na Ukrainę nazywa "operacją specjalną". - Jesteśmy w trudnych czasach, przed historycznymi wydarzeniami - zaczął swoje wystąpienie Putin. - Realizujemy krok po kroku zadania specjalnej operacji wojskowej - dodał. - Rosja zrobiła wszystko, co w jej mocy, aby pokojowo rozwiązać kryzys na Ukrainie, ale za jej plecami przygotowywany jest całkowicie inny scenariusz. Obietnice Zachodu o pragnieniu pokoju w Donbasie zamieniły się w okrutne fałszerstwo i kłamstwa, kraje te pogrążyły się w szykanach - stwierdził. - Kijów próbował zdobyć broń jądrową - mówił dalej. Jego zdaniem negocjacje między Kijowem, a Zachodem w sprawie dostaw systemów obrony powietrznej, samolotów bojowych i innego sprzętu były prowadzone jeszcze przed rozpoczęciem operacji specjalnej. - Ukraina jest zniewolona przez Zachód, przygotowywali ją do wielkiej wojny - podkreślił. - Pojęcia honoru, zaufania i przyzwoitości nie są dla Zachodu, on jest przyzwyczajony do plucia na cały świat. Zachodnie elity stały się symbolem totalnego, pozbawionego zasad kłamstwa, oszukują swoje narody - kontynuował prezydent Rosji. Krytyka Zachodu. "Cała planeta usiana amerykańskimi bazami" Putin twierdzi, że Rosja była "otwarta na dialog z Zachodem", ale spotkała się z "hipokryzją" i rozszerzeniem NATO. Zaznaczył, że "cała planeta jest usiana amerykańskimi bazami wojskowymi". Przekazał, że państwa zachodnie wydały na pomoc i zaopatrzenie w broń Ukrainy 150 miliardów dolarów. - W latach 30. Zachód otworzył drogę nazistom do władzy w Niemczech, a w naszych czasach czyni Ukrainę antyrosyjską. Projekt ten nie jest nowy, sięga XIX wieku, był pielęgnowany w Austro-Węgrzech i Polsce, aby oderwać te terytoria od naszego kraju - podkreślił. - Celem Zachodu jest oderwanie od Rosji historycznych terytoriów, które dziś nazywają się Ukrainą - powiedział Putin. - Federacja Rosyjska nie jest w stanie wojny z Ukraińcami, ale oni stali się zakładnikami władz Kijowa i Zachodu - dodał. - Państwo nie zamierza ingerować w życie prywatne, ale rodzina to związek kobiety i mężczyzny - stwierdził prezydent. - Miliony ludzi na Zachodzie rozumieją, że są prowadzeni do prawdziwej duchowej katastrofy. Rosja będzie chronić swoje dzieci przed degradacją i degeneracją - podkreślił. Mówił też o idei Kościoła anglikańskiego, że "Bóg nie jest mężczyzną ani kobietą". - Oni nie widzą co robią - skomentował. Putin obiecuje: Fundusz weteranów, mieszkania i przepustki W kontekście wojny stwierdził też, że "niemożliwe jest pokonać Rosję na polu boju". Następnie podziękował za bohaterstwo rosyjskich żołnierzy i uczcił poległych minutą ciszy. Zaproponował też specjalny fundusz, który ma pomagać weteranom. Zdecydował również, że zmobilizowani Rosjanie raz na pół roku będą mieli dwa tygodnie przerwy - przepustki. Ogłosił program budowy mieszkań dla pracowników sektora obronnego. Wskazał, że takie osoby otrzymają preferencyjne warunki wynajmu tych lokali. Putin zaznaczył, że poziom wyposażenia w najnowsze systemy rosyjskich sił odstraszania nuklearnego jest na poziomie 90 proc., ale "ale taki poziom powinien być w całej armii". Podkreślił, że Rosja wprowadzi nowe rozwiązania w armii i marynarce wojennej. Jego zdaniem konieczne jest rozszerzenie "masowej produkcji" uzbrojenia i wdrożenie nowych typów amunicji. Jak powiedział - prace nad tym "już trwają". Przemówienie przed deputowanymi prezydent wygłasza co roku, choć nie zrobił tego w 2022. Putin tłumaczył wówczas, że trudno przedstawić konkretne plany. Komentatorzy sugerowali, że ma to związek z rosyjską agresją na Ukrainę. Zapowiedź zmian w edukacji Putin w swoim wystąpieniu zapowiedział zmiany w szkolnictwie wyższy. Jak stwierdził - "potrzebna jest synteza najlepszych praktyk Związku Radzieckiego i doświadczeń ostatnich dziesięcioleci". Wskazał, że istnieje potrzeba przeszkolenia miliona robotników dla potrzeb różnych branż. Studia wyższe mają trwać - tak jak w ZSRR - 4-6 lat. Obecni studenci mają kontynuować naukę na dotychczasowych zasadach. Rosja zawiesza członkostwo w traktacie START Władimir Putin stwierdził, że Zachód jest "bezpośrednio" zaangażowany w plany uderzenia na rosyjskie cele strategiczne, w tym bazy lotnicze. Zwrócił uwagę, że państwa zachodnie domagały się inspekcji w rosyjskich jednostkach, w ramach traktatów o redukcji zbrojeń strategicznych (START - Strategic Arms Reduction Treaty). Seria traktatów zobowiązuje państwa uczestniczące do ograniczenia arsenałów nuklearnych. Określają dozwoloną liczbę wyrzutni i głowic jądrowych. Pierwsze traktaty Stany Zjednoczone podpisały ze Związkiem Radzieckim. Umowa wygasła w 2009 roku. W 2011 Rosja i USA ratyfikowały nowy układ. tzw. New START. Nakładał na strony limit głowic nuklearnych - 1550 sztuk. W 2021 roku Putin i Biden uzgodnili, że traktat zostanie przedłużony o kolejne pięć lat. Putin powiedział we wtorkowym przemówieniu, że tydzień temu podpisał dekret o oddaniu do służby bojowej nowych naziemnych systemów strategicznych. Ocenił, że arsenały nuklearne Wielkiej Brytanii, Francji, a także amerykańskie są skierowane przeciwko Federacji Rosyjskiej, a "Moskwa weźmie to pod uwagę". Jego zdaniem program START nie uwzględnia wszystkich zachodnich głowic. Ogłosił, że w związku z tym Rosja zawiesza swoje uczestnictwo w programie redukcji zbrojeń strategicznych, ale nie wycofuje się z traktatu. Dodał, że "niektórzy w Waszyngtonie myślą o testach broni jądrowej". Podkreślił, że jeśli USA przeprowadzą testy broni jądrowej, Rosja też to zrobi, w związku z tym Rosatom i ministerstwo obrony mają się, w razie potrzeby, przygotować do takich prób. Zaznaczył, że Rosja nie przeprowadzi prób jako pierwsza. Swoje wystąpienie Władimir Putin zakończył stwierdzeniem: "prawda z nami!".