Niemcy i Francja wydalają rosyjskich dyplomatów
Niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało o wydaleniu z kraju 40 rosyjskich dyplomatów. Jak podkreślono, "rząd uznał ich za osoby niepożądane". Podobną decyzję podjęły władze Francji.
Informację o wydaleniu rosyjskich urzędników przekazała szefowa dyplomacji Niemiec Annalena Baerbock.
"Rząd uznał 40 rosyjskich dyplomatów za osoby niepożądane. Działali każdego dnia przeciw naszej wolności i przeciw spójności naszego społeczeństw" - czytamy w komunikacie.
"Obrazy z Buczy dają świadectwo niewiarygodnej brutalności rosyjskiego przywództwa oraz tych, którzy postępują zgodnie z jego propagandą" - napisała Baerbock.
Jak podkreśliła szefowa MSZ Niemiec, kolejne reakcje będą podejmowane wraz z europejskimi partnerami."Będziemy dalej zacieśniać istniejące sankcje przeciwko Rosji, zdecydowanie zwiększać nasze wsparcie dla ukraińskich sił zbrojnych, a także wzmacniać wschodnią flankę"- dodała.
Agencja Interfax, powołując się na rosyjskie MSZ, przekazała, że Moskwa odpowie na decyzję Niemiec.