Reklama

Mateusz Morawiecki o Ukrainie dla "WSJ". Wezwał do przyspieszenia dostaw broni

Warszawa chce, by sojusznicy przyspieszyli dostawy czołgów - pisze "Wall Street Journal" relacjonując wywiad z premierem Mateuszem Morawieckim. Szef polskiego rządu wyraził nadzieję, że Kijów otrzyma zachodnie samoloty bojowe.

Ukraina od dawna apeluje do zachodnich partnerów o dostarczenie jej myśliwców, jednak USA, jak wiele innych krajów, nie zdecydowały się na podjęcie takiej decyzji z obawy o ryzyko eskalacji i przerodzenia się w wojny w bezpośredni konflikt z Rosją. Polska i Słowacja poinformowały tymczasem, że dostarczą Ukrainie co najmniej 17 zmodernizowanych MiG-ów - przypomniał dziennik.

Warszawa, przekazując samoloty, chce w ten sposób "zachęcić innych, tak jak zrobiła to w przypadku czołgów Leopard" - powiedział premier.

Reklama

Jak przypomniał dziennik, gdy prezydent USA Joe Biden zgodził się wysłać Ukrainie amerykańskie czołgi Abrams, Berlin zdecydował się dostarczyć jej Leopardy i zezwolił innym krajom na podjęcie takich samych kroków. - Zaledwie pół roku wcześniej nie sposób było sobie tego wyobrazić - ocenił szef rządu.

Polska może wysłać dodatkowe Leopardy

"WSJ" podał, że Polska rozważy wysłanie Ukrainie dodatkowych Leopardów, gdy tylko otrzyma Abramsy z USA i inne czołgi z Korei Południowej. Ale Warszawa chce, by sojusznicy również przyspieszyli dostawy czołgów - napisał "WSJ", relacjonując rozmowę w polskim premierem.

- Chcemy dawać przykład, ale chcemy też, by inni robili to samo - powiedział Morawiecki.

Morawiecki zaniepokojony spotkaniem Xi Jinpinga

Nowojorski dziennik przypominał, że prezydent Chin Xi Jinping zakończył w środę wizytę w Moskwie, gdzie rozmawiał z Władimirem Putinem. "Polski premier powiedział, że jest 'skrajnie zaniepokojony' tym spotkaniem, które wysłało 'jasny sygnał o poparciu (Pekinu) dla Rosji'" - pisze "WSJ".

"Polski premier powiedział, że ma nadzieję, iż Chiny nie przekroczą czerwonej linii, wysyłając Rosji istotne wojskowe wsparcie (...). Morawiecki oznajmił, że gdyby Pekin wysyłał broń do Rosji na dużą skalę, to byłoby to 'punktem zwrotnym' w tej wojnie i wymagało zdecydowanej i spójnej reakcji Zachodu".

"NATO musiałoby bardzo szybko (...) zdecydować co zrobić i jaki rodzaj broni powinniśmy wysłać Ukrainie w ramach odpowiedzi. Musiałaby to być wspólna odpowiedź NATO i to bardzo zdecydowana" - powiedział premier. 

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mateusz Morawiecki | premier | Ukraina | Wall Street Journal

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy