Wszyscy japońscy ochotnicy to mężczyźni. Około 50 z nich służyło wcześniej w Siłach Samoobrony Japonii, jak oficjalnie nazywa się japońska armia, a dwóch ma doświadczenie z francuskiej Legii Cudzoziemskiej - przekazały te źródła, związane z prywatną firmą wyznaczoną przez ambasadę Ukrainy do przyjmowania zgłoszeń. Japończycy chcą walczyć. Ambasada zdecyduje Jeden z ochotników miał uzasadnić decyzję o przystąpieniu do formacji słowami: "Jeśli młodzi ludzie na Ukrainie mają umierać, będę walczył" - podał "Mainichi Shimbun". Gazeta podkreśla, że ambasada zdecyduje, czy ochotnicy zostaną rzeczywiście wysłani na Ukrainę, w porozumieniu z japońskim rządem, który odradza Japończykom podróże do tego kraju bez względu na ich cel. Jeśli zostaną wysłani, możliwe, że będą wykonywali zadania związane z pomocą humanitarną - pisze "Mainichi Shimbun". Sytuację w Ukrainie relacjonujemy NA ŻYWO tutaj