Ze względu na trwający ostrzał nie było możliwe ugaszenie pożaru. Jak pisze Denisowa w mediach społecznościowych, od początku wojny Rosjanie regularnie ostrzeliwują infrastrukturę naftową. "Oprócz ofiar w ludziach, zniszczenia infrastruktury i zmniejszonych zdolności obronnych naszego państwa, niszczenie składów ropy ma kluczowe znaczenie dla środowiska. Spalanie produktów ropopochodnych uwalnia czynniki rakotwórcze i substancje, które mogą znacząco wpłynąć na ludzkie zdrowie i środowisko naturalne" - skomentowała rzeczniczka praw człowieka. "Takiej skali zanieczyszczenia środowiska nigdy wcześniej nie widziano na Ukrainie" - podkreśliła Denisowa. Zakład przetwórstwa ropy naftowej w Lisiczańsku leży w obwodzie ługańskim, przez który obecnie przebiega linia frontu.