Dym nad stolicą Ukrainy. Silne eksplozje w Kijowie
We wczesnych godzinach porannych w Kijowie doszło do eksplozji - powiadomił mer miasta Witalij Kliczko. "Wiele eksplozji w stolicy w dzielnicach Darnycki i Dniprowski" - napisał na Telegramie. Jak przekazało dowództwo sił powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy, Rosjanie wystrzelili pociski rakietowe z bombowców strategicznych Tu-95 znad Morza Kaspijskiego.
"Służby już pracują na miejscu. Bardziej szczegółowe informacje później" - napisał Witalij Kliczko.
Jak powiadomił mer Kijowa, podczas ataków rakietowych nie ma ofiar.
"Jedna poszkodowana osoba została przewieziona do szpitala. Służby nadal pracują w miejscach zaatakowanych" - napisał.
Według wstępnych danych dowództwa sił powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy rosyjska armia wystrzeliła rakiety z samolotów Tu-95 znad Morza Kaspijskiego. Jak powiadomiło dowództwo, do wystrzałów doszło około godz. 6 (godz. 5 polskiego czasu).
Naoczny świadek Reutersa po eksplozjach dostrzegł dym w mieście. Alarm przeciwlotniczy rozległ się wcześniej na terenie całej Ukrainy, w tym w obwodzie kijowskim.
Ostatni raz wojska rosyjskie zaatakowały Kijów 28 kwietnia. Na skutek uderzenia w budynek mieszkalny rannych zostało 10 osób, cztery z nich wymagały hospitalizacji. Podczas ataku zginęła jedna osoba.