Hua wyraziła przy tym nadzieję, że zainteresowane strony rozwiążą problemy poprzez dialog i zachowają powściągliwość - przekazała agencja Reutera. Chińska dyplomacja opowiedziała się za ochroną integralności terytorialnej "każdego państwa", w tym Ukrainy, ale nie potępiła uznania przez Rosję niepodległości separatystycznych republik w Donbasie i sugerowała, że to Zachód ponosi odpowiedzialność za kryzys. Pekin oficjalnie poparł również żądania "gwarancji bezpieczeństwa" wystosowane przez Moskwę wobec <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-nato,gsbi,1028" title="NATO" target="_blank">NATO</a>. USA, UE, Wielka Brytania, <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-kanada,gsbi,4212" title="Kanada" target="_blank">Kanada</a>, Australia i <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-japonia,gsbi,4367" title="Japonia" target="_blank">Japonia</a> przyjęły wymierzone w Rosję sankcje, będące reakcją na uznanie przez to państwo niepodległości separatystycznych republik w ukraińskim Donbasie. Restrykcje uderzają m.in. w niektóre rosyjskie banki, obrót obligacjami skarbowymi i majątki parlamentarzystów i oligarchów. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-izrael,gsbi,2648" title="Izrael" target="_blank">Izrael</a> przyjmuje postawę podobną chińskiej i czeka na dyplomatyczne rozwiązanie kwestii rosyjsko-ukraińskiej.