Autobus z dziećmi ostrzelany przez rosyjskie wojska. Są ciężko ranni
Rosyjskie wojsko ostrzelało autobusy ewakuacyjne wywożące ludzi z oblężonego Mariupola. Rannych zostało czworo dzieci, w tym dwoje w stanie krytycznym - poinformował szef władz obwodu zaporoskiego Ołeksandr Staruch. W obwodzie zaporskim wojska rosyjskie otworzyły ogień do dwóch samochodów osobowych jadących korytarzem humanitarnym. Obrażenie odniosło dwoje dzieci.
"Dzisiaj ponad 20 autobusów próbuje dotrzeć do zielonych korytarzy. Jest bardzo trudno, ponieważ trwa ostrzał. Mam nadzieję, że uda nam się ewakuować ludzi, bo dzieci znowu cierpią. Troje dzieci znalazło się pod ostrzałem w okręgu połowskim, gdzie rodziny opuszczały Mariupol i uciekały. Jedno dziecko jest w stanie krytycznym" - napisał Staruch w poniedziałek na Telegramie.
Dodał, że inna rodzina trafiła pod ostrzał w rejonie kamjanskim i tam także jedno dziecko jest w stanie krytycznym
Sześć osób, w tym dwoje dzieci, odniosło obrażenia, gdy żołnierze rosyjscy ostrzelali z broni automatycznej dwa samochody osobowe w obwodzie zaporoskim - poinformowała administracja obwodowa na stronie internetowej.
Samochody z cywilnymi pasażerami jechały trasą korytarza humanitarnego. Rosyjscy żołnierze obwinili o ostrzał stronę ukraińską, ale poszkodowani zaprzeczyli ich wersji. Dzieci przewieziono do obwodowego szpitala w Zaporożu, a dorosłych - trzy kobiety i mężczyznę - do szpitala we wsi Pokrowske.