Według włoskiej agencji prasowej, w liście, który został wysłany w sobotę również do innych europejskich przywódców, szef rządu w Rzymie zaapelował o natychmiastową realizację ustaleń niedawnego unijnego szczytu w sprawie migracji. Apel ten, jak wyjaśniono, odnosi się też do najnowszego przypadku 450 migrantów, którzy wypłynęli kutrem z Libii i dotarli w rejon Sycylii. Władze włoskie nie chcą ich przyjąć i oczekują, że zrobią to inne kraje, przede wszystkim Malta. Czytaj więcej: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-imigranci-z-afryki/informacje/news-wlochy-dwa-statki-zabraly-450-migrantow-z-kutra,nId,2606742" target="_blank">Dwa statki zabrały 450 migrantów z kutra</a> "Problem dotyczy wszystkich krajów europejskich" Premier Włoch Giuseppe Conte przypomniał, że w czasie szczytu UE potwierdzone zostały "europejskie zasady" polityki migracyjnej. "Włochy nie są gotowe dłużej brać na siebie w sposób odizolowany ciężaru problemu, który dotyczy wszystkich krajów europejskich" - podkreślił premier w liście do Junckera i Tuska. Włoskie ultimatum Włoskie media, powołując się na źródła rządowe, poinformowały, że Conte wraz z szefem MSW, wicepremierem <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-matteo-salvini,gsbi,1065" title="Matteo Salvinim" target="_blank">Matteo Salvinim</a>, pracują nad porozumieniem z innymi krajami UE w sprawie natychmiastowego przyjęcia 450 migrantów z kutra. Według cytowanych źródeł, jeśli władze w Rzymie nie otrzymają pozytywnej odpowiedzi od partnerów z Unii, nie wyrażą zgody na przyjęcie tych ludzi. W czwartek Conte ogłosił na konferencji prasowej w Brukseli, że w jego liście do przywódców UE znajdzie się też apel o zmianę charakteru unijnej misji patrolowania Morza Śródziemnego "Sophia". Postulat ten ma związek ze stanowiskiem nowego rządu w Rzymie, który sprzeciwia się temu, by wszystkie zagraniczne statki ratujące migrantów na morzu przewoziły ich następnie wyłącznie do portów we Włoszech. Z Rzymu Sylwia Wysocka