Doszło do tego na oddziale psychiatrycznym grudziądzkiego szpitala w obecności rodziców i psychologa. Wcześniej stan zdrowia nastolatka nie pozwalał na przeprowadzenie z nim czynności zaplanowanych przez śledczych. Dzisiaj sąd rodzinny w Chełmnie zdecyduje, czy Mateusz M. trafi do schroniska dla nieletnich. Wnioskują o to śledczy - mówi prokurator z Chełmna Judyta Głowacka. W sprawie badana jest też możliwość przyczynienia się do wypadku dorosłych.