W ujawnionych fragmentach rozmowy omawiają oni m.in. wybór kandydata na stanowisko w rzeszowskiej delegaturze NIK, gdzie obecnie dyrektorem jest Wiesław Motyka. W trakcie procedury Kwiatkowski i szef klubu PSL mieli m.in. omawiać wskazanie kandydata PSL na to stanowisko, do czego jednak nie doszło, ponieważ w związku z działaniami Jacka Jezierskiego, na stanowisko wybrany został właśnie Wiesław Motyka - czytamy na stronie telewizji.W zapisach rozmów znajduje się też fragment, w którym Krzysztof Kwiatkowski dziwi się dużemu zaufaniu społecznemu, jakim cieszyła się wówczas Najwyższa Izba Kontroli.Wpływanie na przebieg konkursów na stanowiska w NIK jest przedmiotem toczącego się śledztwa. Wśród doniesień w tej sprawie znajdują się m.in. informacje o tym, że PSL poparło wybór Krzysztofa Kwiatkowskiego na prezesa NIK, licząc na to, że on odpłaci się zatrudnianiem "swoich ludzi".<a href="https://wydarzenia.interia.pl/forum/polska-krajem-afer-tematy,dId,2700428" target="_blank">Co sądzisz o aferze w NIK? Dołącz do dyskusji!</a>