Kilka taśm z pikantnymi igraszkami z udziałem znanych osobistości miał nagrać Łukasz N., który w lokalu Roberta Sowy pracował jako menedżer. Na taśmach zarejestrowano miłosne harce z udziałem biznesmenów, a także - jak podaje "Super Express" - znanego ministra, oddającego się przyjemnościom ze swoją koleżanką. Według informacji "SE" w salonach dla VIP-ów, do których wchodzono oddzielnym wejściem od strony podwórka, gościły również prostytutki. Więcej w "Super Expressie". *** Sprawę podsłuchiwania w dwóch warszawskich restauracjach kilkudziesięciu osób, m.in. polityków, ujawnił w ub.r. tygodnik "Wprost". Jedną z nielegalnie podsłuchanych była rozmowa Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką. Bartłomiej Sienkiewicz jest jednym z pokrzywdzonych w śledztwie ws. afery podsłuchowej. Zarzuty prokuratura postawiła czterem osobom: biznesmenom Markowi Falencie i Krzysztofowi Rybce oraz pracownikom restauracji, w których dokonywano nagrań.