Pani Ania i pan Piotr są rodzicami trójki synów. Jarek cierpi na nieuleczalną chorobę kręgosłupa. W momencie, gdy dostał najważniejszy dla niego prezent - rowerek rehabilitacyjny - był cichy i przejęty. Pani Ania płakała ze wzruszenia, a gdy zobaczyła osiem paczek, które wniesiono do domu już całkiem nie potrafiła powstrzymać łez. Pan Piotr nie mógł uwierzyć... -Nie wiem czemu na to zasługujemy - powtarzał cicho. Jarek znalazł potem tabliczkę czekolady i wręczył ją wolontariuszkom. Najmłodszy z synów, trzyletni Szymonek jako pierwszy przystąpił do wyciągania prezentów z Paczek. Pierwsze w ręce chwycił płatki czekoladowe, przytulił je do siebie przy okazji je gniotąc i z uśmiechem zawołał: - Chrupki, chrupki, chrupki! Po chwili wyciągnął jajka niespodzianki i napychając buzię jak chomik czekoladą bawił się małymi samochodzikami. Następnie wszyscy zaczęli przymierzać ubrania. Pani Ania ubrała piękną kurtkę, czapkę i rękawiczki. Pan Piotr spojrzał na żonę z zachwytem i powiedział: - Kochanie, jutro pójdziemy na spacer. Ciągle możesz zmieniać świat na lepsze! Wciąż możesz dołączyć do SZLACHETNEJ PACZKI dokonując wpłaty. Każda wpłata oznacza szansę dla kolejnej rodziny w potrzebie. By pomagać potrzebujemy przynajmniej tylu wpłat, ile rodzin otrzymało pomoc w tym roku. Od Ciebie zależy, ile rodzin otrzyma pomoc. Twoja decyzja pozwoli nam działać. <a href="http://interia.hit.gemius.pl/hitredir/id=oqTqvv7df_LzigN4gowYWvWp31OpJu8G1PcBG05DOBD._7/url=http%3A%2F%2Fwww.szlachetnapaczka.pl%2Fwplac%3Futm_source%3DInteria%26utm_medium%3Dartykul%252Bw%252Braporcie%26utm_campaign%3DInteria%252B-%252Braport" target="_blank"> </a> Tylko w tym roku SZLACHETNA PACZKA dotarła do 13 230 rodzin w potrzebie. W przygotowanie paczek zaangażowało się 225 tys. darczyńców (średnio 17 osób przygotowywało paczkę dla jednej rodziny). Wśród nich byli m. in. prezydent Bronisław Komorowski z żoną Anną, piłkarze Borussi Dortmund - Jakub Błaszczykowski, Robert Lewandowski i Łukasz Piszczek, olimpijczycy - Adrian Zieliński i Natalia Partyka, wielu artystów i sportowców.