Główne postanowienia szczytu NATO to wzmocnienie wschodniej flanki Sojuszu, przedłużenie misji w Afganistanie po roku 2016, większe zaangażowanie w walkę z tzw. Państwem Islamskim i wzmocnienie współpracy UE-NATO. "Sukces jest wielki. Mamy zmianę zasadniczą i bardzo wyraźne podniesienie poziomu bezpieczeństwa naszego kraju. Mamy nowy etap w funkcjonowaniu Sojuszu, jego ożywienie. Można powiedzieć, w jakiejś mierze nawet reanimację. To jest coś, na co czekaliśmy i co podnosi i nasze bezpieczeństwo, i naszą pewność siebie" - powiedział Kaczyński na konferencji prasowej. Decydująca rola Macierewicza Prezes PiS ocenił, że szczyt NATO jest sukcesem prezydenta Andrzeja Dudy i rządu Beaty Szydło, a w szczególności szefów MSZ, MSWiA i MON. "To są dzisiaj ludzie, którzy dziś powinni być chwaleni i zapamiętani, bo naprawdę zrobili bardzo dużo" - powiedział Kaczyński. Prezes PiS podkreślił "ogromną, decydującą rolę Antoniego Macierewicza". "<a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-antoni-macierewicz,gsbi,993" title="Antoni Macierewicz" target="_blank">Antoni Macierewicz</a>, który wielokrotnie pięknie wpisał się w polską historię, wpisał się w tę historię po raz kolejny" - powiedział Kaczyński. Prezes PiS komentuje słowa Baracka Obamy o TK Prezesa PiS spytano też o piątkowe słowa amerykańskiego prezydenta Baracka Obamy na temat Trybunały Konstytucyjnego. "Ja z wypowiedzi prezydenta Obamy zapamiętałem to, że byliśmy i jesteśmy dla świata wzorem demokracji, że tak będzie. No i że ważne są instytucje; ja podzielam zdanie, że ważne są instytucje i że w związku z tym potrzebna jest naprawa TK i my tej naprawy dokonujemy" - powiedział Kaczyński. Dopytywany, czy nie uważa, że słowa prezydenta Obamy o TK mają wyjątkowe znaczenie, że były przygotowane i przemyślane z myślą o sytuacji politycznej w Polsce, prezes PiS powiedział: "Ja wiem, że w Polsce są siły polityczne, które określę jako żałosne, bo to naprawdę żałosne, które próbują te słowa wykorzystać. Jeśliby ktoś chciał mieć przykład taki naprawdę instruktywny, jak bardzo stoczyły się pewne siły polityczne w Polsce, to właśnie ten przykład". "Polska jest demokratycznym krajem, gdzie ta demokracja miała różne dzieje w ciągu tych 27 lat, nie zawsze było tak dobrze, w szczególności w latach rządów Platformy Obywatelskiej, ale także w czasach rządów Wałęsy bywały tutaj różne przygody, ale generalnie rzecz biorąc się obroniła i w dalszym ciągu się broni i jest przykładem dla świata, dla wszystkich tych, którzy chcą budować demokrację" - dodał. Ponownie odnosząc się do kwestii instytucji demokratycznych, Kaczyński powiedział, że jest nią też "Trybunał, który nie przestrzega procedur". "A procedury to też instytucje w języku prawniczym" - zaznaczył Kaczyński. "Te instytucje powinny istnieć, a Trybunał musi je szanować, ma taki święty obowiązek wynikający z art. 7 konstytucji. To, że tego nie robi, jest bardzo przykre i sądzę, że pan prezydent Obama zwraca się tu do wszystkich sił politycznych, a więc też i do Trybunału" - dodał prezes PiS. Wydatki na cele militarne Zdaniem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego polskie wydatki na cele militarne powinny zostać zwiększone. Polityk zwrócił jednak uwagę, że podczas warszawskiego szczytu NATO Polska była chwalona za przeznaczanie na kwestie związane z obronnością 2 proc. PKB. "Proszę pamiętać, że podczas szczytu podkreślono ten obowiązek 2 proc. (PKB na obronność - PAP); Polska była chwalona, że się z tego obowiązku wywiązuje. Czy w tej chwili jest realne wydawanie więcej? No to jest kwestia, na którą ja w tej chwili nie potrafię odpowiedzieć. Natomiast jeśli chodzi o polskie wydatki - to w moim przekonaniu, ja tutaj mówię, można powiedzieć prywatnie jako zwykły poseł, uważam, że te wydatki powinny być zwiększone" - powiedział prezes PiS odpowiadając na pytania dziennikarzy podczas niedzielnej konferencji prasowej w Warszawie. Dodał, że Polska mogłaby mieć np. lepszy sprzęt wojskowy. "Moglibyśmy mieć dużo, dużo więcej; np. mamy 48 tych samolotów F16, a Grecja ma 140. Proszę pamiętać o tego rodzaju dysproporcjach, a ma jeszcze (Grecja - PAP) do tego 80 samolotów pola walki, szturmowych też bardzo nowoczesnych" - wymieniał Kaczyński. "Na pewno nie jesteśmy w tej chwili w takiej sytuacji, w jakiej moglibyśmy być, gdyby Polska - no przynajmniej po 2007 albo 2008 r., czyli od chwili, kiedy Rosja w 2007 r. przestała przestrzegać porozumienia o ograniczeniu zbrojeń w Europie Środkowej, w 2008 roku już była wojna - gdyby ówczesne władze wyciągnęły z tego wnioski. Bylibyśmy dzisiaj na pewno dużo silniejsi. Tylko to były władze, które głównie zabiegały o to, żeby ich szef znalazł się na wysokiej pozycji w UE. To było pełne sprywatyzowanie dużego europejskiego państwa. Tak po prostu nie można i mam nadzieję, że to będzie odpowiednio osądzone i to nie tylko przez historię" - zaznaczył prezes PiS.