W poniedziałek i wtorek sekretarz generalny NATO spotkał się m.in. z prezydentem Andrzejem Dudą, premier Beatą Szydło, ministrem obrony <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-antoni-macierewicz,gsbi,993" title="Antonim Macierewiczem" target="_blank">Antonim Macierewiczem</a>, szefem BBN Pawłem Solochem oraz szefem MSZ. Na wspólnej konferencji prasowej Waszczykowski relacjonował, że jego rozmowa ze Stoltenbergiem była poświęcona m.in. porządkowi obrad lipcowego szczytu i decyzjom, jakie powinny na nim zapaść. Szef MSZ zapowiedział, że jednym z celów szczytu będzie podjęcie decyzji o tym, "jak zabezpieczyć naszą część Europy, tzw. flankę wschodnią". Jak dodał, przedstawiciele rządów państw członkowskich NATO zgodzili się już wcześniej, że "to zabezpieczenie będzie musiało się odbyć poprzez rozmieszczenie sił Sojuszu". Waszczykowski zaznaczył, że o konkretach dotyczących m.in. rozmiaru tych sił będą za kilka tygodni decydować ministrowie obrony państw NATO. Waszczykowski podkreślił, że warszawski szczyt będzie poświęcony "wielu problemom, wielu sprawom", bo "wiele spraw stoi w tej chwili przed Sojuszem Północnoatlantyckim". Rozmowa szefa MSZ z sekretarzem generalnym NATO dotyczyła także zagrożeń płynących z Południa, do których - jak mówił Waszczykowski - Sojusz także powinien się odnieść podczas lipcowego szczytu i "zaproponować odpowiedzi". "Rozmawialiśmy również o tym, jak ułożyć sobie życie polityczne z innymi partnerami, którzy nas otaczają. Z partnerami, którzy lepiej z nami współpracują, takimi jak choćby Ukraina i Gruzja, i z tymi, którzy gorzej z nami współpracują, ale my byśmy chcieli współpracować - to jest z takim partnerem jak Rosja" - mówił szef MSZ. O wielu wyzwaniach stojących przed lipcowym szczytem NATO mówił również sekretarz generalny Sojuszu. "Szczyt w Warszawie będzie wyjątkowy i nastąpi w czasie, gdy stajemy w obliczu coraz trudniejszej, bardziej wymagającej sytuacji bezpieczeństwa, uwzględniając zagrożenia rysujące się zarówno od Wschodu jak i Południa" - podkreślił Stoltenberg. Zwrócił w tym kontekście uwagę na "agresywne posunięcia Rosji" wobec Ukrainy i wzmocnienie jej obecności wojskowej od Bałtyku po Morze Czarne, oraz aktywizację grup terrorystycznych z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, która napędza europejski kryzys migracyjny. "NATO musi być w stanie odpowiedzieć na te zagrożenia poprzez wzmocnienie zbiorowej obronności. (...) Będziemy podejmować decyzje na rzecz wzmocnienia naszej wysuniętej obecności na wschodniej flance Sojuszu. Tego typu decyzje będą również zapadały na szczycie NATO w Warszawie" - zapowiedział sekretarz generalny. Jak zaznaczył, postanowienia, które zostaną podjęte na szczycie, będą oznaczać, że więcej wojsk NATO będzie stacjonowało także w Polsce. Stoltenberg zastrzegł, że celem decyzji o wzmocnieniu obecności na wschodniej flance nie jest prowokowanie, tylko zapobieganie konfliktom. Sekretarz generalny NATO mówił też, że podczas warszawskiego szczytu Sojusz musi ponadto podjąć decyzje mające na celu zwiększenie stabilności w sąsiedztwie Sojuszu. Jak wyjaśnił, chodzi m.in. o "wzmocnienie odporności i zdolności obronnych" partnerów NATO na Wschodzie, takich jak m.in. Ukraina, Gruzja i Mołdowa, a na Południu o wsparcie "zdolności zwalczania ekstremizmu i przemocy" Iraku, Jordanii i Tunezji. "Szkolenie sił lokalnych jest często najlepszą bronią zwalczania terroryzmu. Wyciągnęliśmy tę lekcję z Afganistanu i innych naszych wojskowych operacji" - zaznaczył. Jak podkreślił, wzmacnianiu obronności NATO powinien towarzyszyć dialog polityczny z Rosją i przejrzystość w sferze decyzji militarnych. "W sytuacji, w której napięcie jest dosyć wyraźne, dialog, przewidywalność i przejrzystość stają się jeszcze ważniejsze, by eliminować ryzyko, że rozwój sytuacji wymknie się spod kontroli" - dodał. Przypomniał też, że jeszcze przed szczytem w Warszawie odbędzie się spotkanie Rady Rosja-NATO. Zdaniem sekretarza generalnego, przesłanie płynące ze strony NATO jest "jasne i bardzo spójne": "zimna wojna to już przeszłość i niech tak zostanie". Szczyt NATO, pod przewodnictwem sekretarza generalnego Sojuszu, odbędzie się w dniach 8-9 lipca. Wezmą w nim udział przywódcy państw i rządów 28 krajów członkowskich oraz państw partnerskich. Przewidywane tematy szczytu to odpowiedź na zagrożenia ze Wschodu i Południa, w tym decyzje dotyczące zwiększenia obecności wojskowej na wschodnich obrzeżach sojuszu, a także dalsze rozszerzanie NATO.