"Nasze miasto zostało zniszczone, zrujnowane. Nasze życie - pozbawione znaczenia. Jesteśmy zapomnianym miastem" - powiedziała Rand. "Codziennie nasze życie otacza śmierć. Ale tak jak wy, zamykamy za sobą drzwi, gdy co rano wychodzimy do pracy lub do szkoły. Chwyta nas wtedy strach, że nie wrócimy do naszych domów, tak jak je zostawiliśmy. Może tego dnia zostaniemy zabici? Albo może zginą nasze rodziny? To trudne i bolesne uczucie wiedzieć, że otacza nas śmierć i zabijanie, że nie ma jak uciec, nie ma nikogo, kto pomoże" - mówiła. Dodała, że wojna sprawiła, że dojrzalej patrzy na życie. "Moja wiara w Chrystusa jest silniejsza niż okoliczności. (...) Coraz silniej wierzę, że Bóg istnieje, wbrew całemu naszemu cierpieniu. Wierzę, że czasami przez nasz ból uczy nas prawdziwego znaczenia miłości. Moja wiara w Chrystusa jest powodem mojej radości i nadziei. Nikt nigdy nie zdoła odebrać mi tej prawdziwej radości" - mówiła, prosząc o modlitwę za Syrię.