Większość pracowników więzienia i śledczych nie wierzy w autentyczność zachowań sprawcy masakry w kinie Aurora. Twierdzą, że to jedynie przyjęta przez Holmesa linia obrony. Prawnicy mordercy wiedzą bowiem, że jeśli "Joker" zostanie uznany za niepoczytalnego, może uniknąć kary za swoje zbrodnie. W więzieniu, w którym przebywa, zamachowiec z Denver jest pilnie strzeżony. Na spacer wychodzi tylko raz dziennie, w kamizelce kuloodpornej, bo władze jednostki boją się, że były student może paść ofiarą współwięźniów. Nieoficjalnie wiadomo, że za więziennym murem wydano na niego karę śmierci. Do tragedii doszło w kinie "Aurora", położonym na przedmieściach Denver. Napastnik w masce gazowej zaczął strzelać do ludzi podczas premiery trzeciej części filmu o Batmanie, zatytułowanej "Mroczny Rycerz powstaje". Później odpalił ładunek z gazem łzawiącym lub bombę dymną. Mężczyzna miał przy sobie kilka sztuk broni, w tym strzelbę, i nosił kamizelkę kuloodporną. Ludzie w kinie nie byli świadomi tego, co się dzieje. Publiczność myślała, że strzały są częścią projekcji. W filmie jest bowiem mnóstwo efektów specjalnych. W masakrze zginęło 12 osób, a około 60 zostało rannych. Wśród zabitych były dzieci. Najmłodsza ofiara miała sześć lat. Paweł Żuchowski