W środę TK orzekł, że kilkanaście zapisów nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS jest niekonstytucyjnych. Uznał też, że cała nowela jest sprzeczna z konstytucyjną zasadą poprawnej legislacji. "Ten komunikat, który został dzisiaj wydany przez Trybunał Konstytucyjny, nie spełnia przesłanek ustawowych co do tego, aby być uznany za wyrok" - powiedział rzecznik rządu dziennikarzom w Sejmie. Podkreślił, że Trybunał powinien opierać się na konstytucji i ustawach. Przytoczył art. 7 ustawy zasadniczej, zgodnie z którym "organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa". "W związku z tym Trybunał Konstytucyjny powinien stosować nie tylko konstytucję, ale również ustawę, która reguluje szczegółowo tryb postępowania i organizację pracy Trybunału Konstytucyjnego" - zaznaczył Bochenek. "W trakcie procedowania i podejmowania czynności, które ciężko nazwać posiedzeniem Trybunału Konstytucyjnego, nie dochowano wymogów ustawowych co do składu orzekającego, kolejności rozpatrywanych ustaw, a także terminu, w jakim te ustawy powinny być rozpatrywane. W związku z tym niestety nie możemy tego komunikatu Trybunału Konstytucyjnego opublikować, ponieważ pani premier również działa na podstawie i w granicach prawa" - podkreślił rzecznik rządu. Zauważył jednocześnie, że od samego rana "stanowisko" TK było dostępne w mediach i internecie. 12-osobowy skład TK zakwestionował w środę m.in. określenie pełnego składu jako co najmniej 13 sędziów; wymóg większości 2/3 głosów dla jego orzeczeń; nakaz rozpatrywania wniosków przez TK według kolejności wpływu; wydłużenie terminów rozpatrywania spraw przez TK; możliwość wygaszania mandatu sędziego TK przez Sejm oraz brak w noweli ustawy vacatio legis. Zobacz także komentarze polityków po ogłoszeniu orzeczenia TK