W Sejmie na rozpatrzenie czeka łącznie pięć projektów dot. Trybunału Konstytucyjnego - oprócz propozycji PiS i PSL, są to: projekt klubu Kukiz'15 oraz projekt obywatelski, który promują wspólnie Komitet Obrony Demokracji i Nowoczesna. Wniosek o to, by Sejm w tym tygodniu zajął się ich projektem nowej ustawy o TK, zapowiedzieli posłowie PiS już kilka dni temu. W poniedziałek nadzieję na to, że tak się stanie wyraziła rzeczniczka klubu PiS Beata Mazurek. Ale - jak zastrzegła - decyzję w sprawie uzupełnienia porządku obrad posiedzenia podejmuje Prezydium Sejmu i Konwent Seniorów, które - dodała - mają zebrać się zapewne we wtorek. "My jako klub PiS chcielibyśmy, żeby się tak stało" - powiedziała Mazurek. W zamieszczonym na stronie internetowej Sejmu harmonogramie obrad, projekt PiS już się znajduje, zapisany jest jednak kursywą, co oznacza, że przewidywane jest jego rozpatrzenie, ale nie ma w tej sprawie jeszcze ostatecznej decyzji. Marszałek Sejmu nie zawiedzie Kaczyńskiego? Również ludowcy chcą, by Sejm zaczął pracę nad ich projektem nowelizacji ustawy o TK. Szef PSL <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-wladyslaw-kosiniak-kamysz,gsbi,7" title="Władysław Kosiniak-Kamysz" target="_blank">Władysław Kosiniak-Kamysz</a> powiedział w poniedziałek PAP, że ludowcy złożą wniosek o poszerzenie porządku obrad. "Chcemy zakończyć spór wokół Trybunału" - zaznaczył. Według szefa PSL, marszałek Sejmu Marek Kuchciński powinien wyrazić zgodę na włączenie projektu ludowców pod obrady w tym tygodniu, bo - jak zauważył - szef PiS Jarosław Kaczyński był za tym, by Sejm pracował nad dwoma projektami dot. TK. "Nie wyobrażam sobie, by marszałek Sejmu (...) zawiódł prezesa Kaczyńskiego" - dodał. W połowie maja po spotkaniu u marszałka Sejmu - w którym ostatecznie udział wzięli tylko przedstawiciele PiS, PSL i partii KORWiN - prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że w krótkim czasie powinny się rozpocząć prace nad ustawą o TK, w oparciu o projekty PiS i PSL. Pytana w poniedziałek o kwestię wprowadzenia pod obrady Sejmu również projektu PSL rzeczniczka klubu PiS odpowiedziała: "Nie możemy wnioskować za projektami innych formacji politycznych, natomiast jaka będzie decyzja Konwentu, nie wiemy". "Możemy wypowiadać się wyłącznie na temat naszego projektu, do czego mamy pewne prawo" - zaznaczyła Mazurek. Dodała zarazem, że PiS chce "dialogu, kompromisu". "Jeśli będzie decyzja Konwentu, żeby procedować jednorazowo wszystkie projekty, to z całą pewnością będziemy to robić" - powiedziała rzecznika klubu PiS. PO: "Propozycją, która niczego nie rozwiązuje" O ewentualności zajęcia się przez Sejm projektami zmian w prawie dotyczącym TK mówił także poseł PO, b. minister sprawiedliwości <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-borys-budka,gsbi,1510" title="Borys Budka" target="_blank">Borys Budka</a>. "Możemy się spodziewać, że już na tym posiedzeniu odbędzie się pierwsze czytanie projektu ustawy, która kolejny raz będzie udawała, że PiS cokolwiek robi wokół Trybunału Konstytucyjnego" - stwierdził Budka w poniedziałkowej rozmowie z dziennikarzami. Według niego, projekt PiS "jest propozycją, która niczego nie rozwiązuje", a ma za zadanie tylko stworzenie "zasłony dymnej", bowiem -zdaniem polityka PO - PiS "wyłącznie gra na czas, tylko i wyłącznie po to, by w jakiś sposób przetrwać do grudnia". Poseł PO odniósł się w ten sposób do faktu, iż w grudniu upływa kadencja obecnego prezesa TK, Andrzeja Rzeplińskiego. Budka zapowiedział, że PO będzie zgłaszać do projektu ustawy autorstwa PiS poprawki zmierzające do wykreślenia z projektu ustawy "wszystkich zapisów niezgodnych z konstytucją". Zgodnie z projektem PiS nowej ustawy o TK - tak jak dotychczas - w skład Trybunału wchodzić ma 15 sędziów, a ich kadencja wynosi 9 lat. Projektodawcy proponują orzekanie w trzech rodzajach składów: pełnym składzie, składzie siedmiu sędziów i w składzie trzech sędziów. Pełen skład określono w projekcie na co najmniej 11 sędziów. W tym składzie TK ma orzekać m.in. w sprawach o szczególnej zawiłości - gdy z wnioskiem o uznanie sprawy za szczególnie zawiłą do TK zwróci się prezydent, prokurator generalny, trzech sędziów Trybunału lub skład orzekający wyznaczony do rozpoznania danej sprawy, albo "w sprawach, w których szczególna zawiłość wiąże się z nakładami finansowymi nieprzewidzianymi w ustawie budżetowej". Orzeczenia - według projektu - co do zasady mają zapadać zwykłą większością głosów, ale w przypadku spraw rozstrzyganych w pełnym składzie część orzeczeń ma zapadać większością 2/3 głosów sędziów. Chodzi m.in. o sprawy odnoszące się do wybranych zapisów konstytucji, m.in. dotyczących wolności obywatelskich czy zakazu dyskryminacji. W projekcie zapisano też, że "sędzia po złożeniu ślubowania stawia się w Trybunale w celu podjęcia obowiązków, a prezes Trybunału przydziela mu sprawy i stwarza warunki umożliwiające wypełnianie obowiązków sędziego". PSL: Sędziowie w stan spoczynku Z kolei projekt noweli ustawy o TK autorstwa PSL przewiduje natomiast m.in. że "sześciu sędziów, co do których istnieje obecnie konflikt" - czyli trzech wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji, od których prezydent Andrzej Duda nie odebrał ślubowania oraz trzech sędziów wybranych w obecnej kadencji, przeszło w stan spoczynku. Następnie nowi sędziowie zostaliby wybrani już według nowych zasad; sędziowie pełniliby swoje funkcje do czasu wyboru następców. Ludowcy proponują, by wybór sędziów TK pozostawić Sejmowi, zmianie w ich projekcie ulega jedynie wymagana większość. Sędziowie TK mieliby być wybierani przez Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów". Obecnie sędziowie wybierani są przez Sejm bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów. Autorzy projektu chcą przekazać kompetencje do zarządzenia ogłoszenia orzeczenia TK samemu Trybunałowi, z jednoczesnym wprowadzeniem przepisu, że nieogłoszone dotychczas orzeczenia podlegają ogłoszeniu "w starym trybie" - czyli przez Prezesa Rady Ministrów w terminie 7 dni od wejścia w życie ustawy konsensualnej. PSL proponuje ponadto, żeby Sejm otrzymał możliwość wnioskowania o ponowne rozpatrzenie ustawy po wyroku TK.