Piotrowicz, pytany o ocenę działalności prezesa TK, stwierdził: "Pan Rzepliński zdyskwalifikował się jako sędzia, wikłając się w polityczne działania i przestając być sędzią apolitycznym i bezstronnym. Dzisiaj już nie zasługuje na miano sędziego. Utracił atrybuty sędziowskie i stał się politykiem". Dodał, że istnieją podstawy, żeby sprawdzić, czy prezes TK nie przekroczył uprawnień. Zdaniem Piotrowicza, Rzepliński miał przekroczyć uprawnienia mówiąc, że "nie zamierza stosować ustawy o TK i wprost będzie stosował Konstytucję RP". "W związku z nieprawdziwymi informacjami pojawiającymi się w niektórych mediach, a także ze znieważającymi wypowiedziami Pana Posła Stanisława Piotrowicza" Andrzej Rzepliński wydał oświadczenie. "Nieprawdą jest, że zabiegałem w jakiejkolwiek instytucji Unii Europejskiej, albo w Radzie Europy, o interwencję w sprawie Trybunału Konstytucyjnego" - napisał prezes TK. Dodał, że prawdą jest, że dwukrotnie spotkał się z przedstawicielami Komisji Weneckiej ale "w każdym jednak wypadku program wizyty, zainicjowanej przez rząd RP, ustalany był przez stronę rządową". "Prawdą jest również, że dwukrotnie spotkałem się z pierwszym wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej Panem Fransem Timmermansem, jednak żadne z tych spotkań nie odbyło się z mojej inicjatywy i oba zostały zorganizowane przez Komisję Europejską, działającą w ramach traktatowych postanowień Unii Europejskiej" - wyjaśnia Rzepliński.Stwierdził też, że nie zabiegał o pomoc prezesa austriackiego Trybunału Konstytucyjnego Gerharta Holzingera."Nieprawdą jest, że jestem politykiem, że prowadzę działalność polityczną, albo że chciałbym ją prowadzić w przyszłości" - czytamy dalej. <a href="http://trybunal.gov.pl/fileadmin/user_upload/oswiadczenie_prezesa_tk.pdf" target="_blank">Zobacz całe oświadczenie prezesa TK</a>W lipcu prokuratura wszczęła śledztw ws. niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień przez prezesa TK przez niedopuszczenie do orzekania trzech sędziów, wybranych przez Sejm obecnej kadencji.