"Powiem, że Polacy w wyborach najpierw prezydenckich, a potem parlamentarnych, podjęli decyzje o tym, że jest ugrupowanie mające w parlamencie samodzielną większość i realizuje swój program. Wszystko się dzieje na zasadach demokratycznych, bo taka była demokratyczna decyzja Polaków. Jeśli chodzi o sytuację Trybunału Konstytucyjnego, to proszę także pamiętać, kto rozpoczął to polityczne starcie w poprzedniej kadencji Sejmu" - powiedział prezydent w wywiadzie, który przeprowadzili Andrzej Gajcy i Michał Szułdrzyński. Duda był pytany również o to, czy żołnierze NATO na wschodniej flance wystarczą, by odstraszyć Rosję, a w przypadku ewentualnej agresji powstrzymać siły wroga? "(...) Jeśli cała armia rosyjska rzuci się na Polskę, trudno będzie się obronić. Ale od czasów II wojny światowej nie widzieliśmy takiego starcia. Tutaj w moim przekonaniu niezmiernie istotny jest sam fakt obecności sojuszniczej (...) Tu chodzi o obronę terytorium Sojuszu, a nie tylko Polski czy krajów bałtyckich" - wyjaśnił prezydent. Więcej wypowiedzi prezydenta w dzisiejszej "Rzeczpospolitej". W Warszawie rozpoczyna się dziś dwudniowy szczyt NATO. Weźmie w nim udział 61 delegacji, w tym 18 prezydentów i 21 premierów, wśród nich prezydent USA Barack Obama. Gospodarzem szczytu jest prezydent Andrzej Duda; przewodniczy mu sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Na jednym z najważniejszych i największych szczytów NATO od lat mają zapaść decyzje wzmacniające bezpieczeństwo m.in. na wschodniej flance Sojuszu.