Mająca siedzibę w Wielkiej Brytanii grupa dziennikarzy obywatelskich Bellingcat przesłała holenderskim prokuratorom doniesienia, na temat potencjalnych sprawców zestrzelenia malezyjskiego boeinga MH17 we wschodniej Ukrainie w lipcu 2014 roku. Śmierć poniosło wówczas 298 pasażerów - głownie obywateli Holandii. "Otrzymaliśmy raport tuż przed świętami. Uważnie zapoznamy się z jego treścią i wtedy poinformujemy, czy jego zawartość pomoże nam w prowadzonym śledztwie" - skomentował rzecznik holenderskiej prokuratury Wim de Bruin. Kto jest winien zestrzelenia samolotu pasażerskiego, w który trafił pocisk BUK? Ukraina i kraje Europy twierdzą, że pocisk został wystrzelony z terenów kontrolowanych przez pro-rosyjskich separatystów. Moskwa zaprzecza i obarcza odpowiedzialnością za katastrofę Kijów. Holandia wszczęła śledztwo w sprawie, ale w opinii wielu znalezienie winnych będzie bardzo trudne, a wręcz niemożliwe. Czy zatem informacje uzyskane przez Bellingcat będą przełomowe dla dochodzenia? Dziennikarze śledczy zidentyfikowali bowiem oddział, który miał wystrzelić rakietę BUK. To 53. rosyjska brygada przeciwlotnicza. Stacjonujący w Kursku oddział został wysłany na ukraiński front w 2014 roku. Dodatkowo, jedna z wyrzutni BUK brygady została sfilmowana tuż po katastrofie. Na zdjęciach wyraźnie widać, że brakuje co najmniej jednej rakiety. W rozmowie z holenderską telewizją NOS Eliot Higgins z Bellingcat twierdzi, że jego organizacja zidentyfikowała dwudziestu żołnierzy z 53. brygady. Wśród nich "prawdopodobnie" znajduje się osoba odpowiedzialna za wystrzelenie rakiety - twierdzi Higgins. Wkrótce dowiemy się, czy wyniki śledztwa dziennikarzy Bellingcat doprowadzą do ujawnienia winnych śmierci 298 pasażerów MH17.