Ofiarami tych praktyk są zwłaszcza ci Libijczycy i cudzoziemcy z krajów afrykańskich, których podejrzewa się, że podczas wojny domowej wspierali reżim Kadafiego. Amnesty International (AI) poinformowała o udokumentowaniu dwóch zgonów w jednym z libijskich aresztów oraz o przesłuchaniu licznych ofiar tortur z okolic Trypolisu i Misraty. AI twierdzi, że nowe władze libijskie najczęściej ignorują doniesienia o torturach. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy może być to, że policja i wymiar sprawiedliwości nie funkcjonują jeszcze prawidłowo. Organizacja Lekarze bez Granic (MSF) poinformowała o zawieszeniu działalności w rejonie Misraty w proteście przeciwko torturom w tamtejszych obozach dla internowanych. U 115 więźniów tych obozów Lekarze bez Granic stwierdzili obrażenia spowodowane torturami. Rzecznik MSF opowiedział o przypadkach dostarczania przesłuchiwanych do lekarzy, aby ci opatrzyli ich i umożliwili kontynuowanie przesłuchań. - To jest absolutnie nie do przyjęcia - podkreślił. Dodał, że Lekarze bez Granic informowali o tym władze w Misracie i przedstawicieli libijskiego rządu, ale że nie odniosło to żadnego skutku.