Nauczyciele stracą pracę? Minister wyjaśnia
10 tysięcy nauczycieli już zostało bez pracy - alarmuje Związek Nauczycielstwa Polskiego. Minister edukacji zapewnia jednak, że informacje na temat miejsc pracy są dostępne tylko w Systemie Informacji Oświatowej. "Dopiero na przełomie października i listopada system pokaże, jak sytuacja wygląda" - mówi Anna Zalewska.
Minister wyjaśnia, że do 15 września w szkołach trwają ruchy kadrowe oraz dopracowywane są arkusze organizacyjne, a wiarygodne informacje na temat miejsc pracy MEN będzie mieć dopiero na przełomie października i listopada.
"Spodziewamy się odejść na emeryturę, jak zawsze, świadczeń kompensacyjnych czy też wygaszania umów związanych z tym, że teraz z systemu wychodzą nauczyciele klas 1-3, którzy trzy lata temu, kiedy był przymus wysłana sześciolatka, byli zatrudnieni na czas określony" - mówi minister.
Według szacunków MEN, pojawi się 10 tysięcy etatów dla nauczycieli. Anna Zalewska wyjaśnia, że przechodząc do siódmej klasy nie można łączyć oddziałów, to sprawi, że pojawi się prawie 2 tysiące nowych klas w systemie. "To jest ponad 3,5 tysiąca dodatkowych miejsc pracy" - argumentuje Ana Zalewska.
"Jeżeli w siódmej klasie pojawia się jedna dodatkowa godzina, to jest 1100 miejsc pracy, za dwa lata pojawiają się 4 godziny to jest 4 400 miejsc pracy i 1,5 tysiąca dodatkowych klas" - wyjaśnia Anna Zalewska.
4 września rozpocznie się rok szkolny. Wraz z nim do ustroju szkolnego powrócą 8-letnia podstawówka, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum. A szkoła zawodowa przekształci się w dwustopniową szkołę branżową. Rozpocznie się też wygaszanie gimnazjów.