Deputowani, którzy podpisali się pod apelem o rezygnację Josepa Borrella ze stanowiska wysokiego przedstawiciela UE ds. zagranicznych, uważają że podczas swojej niedawnej wizyty w Moskwie spowodował poważny uszczerbek na reputacji UE. "Jesteśmy bardzo zaniepokojeni upokarzającymi wydarzeniami podczas wizyty wysokiego przedstawiciela Josepa Borrella Fontellesa w Moskwie, które poważnie zaszkodziły reputacji Unii Europejskiej. Pan Borrell zdecydował się udać do Moskwy z własnej inicjatywy. Decyzja ta wskazywała na lekceważenie zbrodni reżimu Putina na przeciwnikach politycznych i była niezgodna z polityką zagraniczną opartą na wartościach. Sytuację pogarsza fakt, że podczas swojej wizyty pan Borrell nie bronił interesów Unii Europejskiej" - czytamy w liście, którego inicjatorem jest estoński europoseł Riho Terras. Nadal trwa zbieranie podpisów pod tym listem. Kto z polskich europosłów podpisał się pod apelem? Wśród dotychczasowych sygnatariuszy są m.in. eurodeputowani z Polski: <a class="db-object" title="Anna Fotyga" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-anna-fotyga,gsbi,1396" data-id="1396" data-type="theme">Anna Fotyga</a>, <a class="db-object" title="Jacek Saryusz-Wolski" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jacek-saryusz-wolski,gsbi,2849" data-id="2849" data-type="theme">Jacek Saryusz-Wolski</a>, <a class="db-object" title="Radosław Sikorski" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-radoslaw-sikorski,gsbi,2616" data-id="2616" data-type="theme">Radosław Sikorski</a>, Witold Waszczykowski czy Bartosz Arłukowicz. Pismo jest adresowane do szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, jednak na razie nie zostało jej przekazane. "Zamiast stanowczo potępić aresztowanie pana Nawalnego i odwiedzić go w więzieniu, pan Borrell bezpodstawnie stwierdził, że nie ma mowy o sankcjach UE w związku z uwięzieniem pana Nawalnego. To stwierdzenie było błędne, ponieważ kilka państw członkowskich na najwyższym szczeblu wezwało do nałożenia sankcji. Borrell nie bronił interesów UE, gdy rosyjski minister spraw zagranicznych <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-siergiej-lawrow,gsbi,17" title="Siergiej Ławrow" target="_blank">Siergiej Ławrow</a> ostro skrytykował Unię Europejską i Stany Zjednoczone. Pan Ławrow powiedział nawet, że przywódcy UE zachowują się w sposób nieracjonalny i kulturowo arogancki, oskarżając Rosję o próbę zamachu na Nawalnego. Zamiast przeciwstawić się Ławrowowi, Borrell zaatakował naszego głównego sojusznika, Stany Zjednoczone, z powodu Kuby" - wylicza się w liście błędy szefa unijnej dyplomacji. Przypomina też, że Borrell nie wspomniał o toczonej przez Rosję wojnie na wschodniej Ukrainie, ale pochwalił rosyjską szczepionkę przeciw koronawirusowi, Sputnik V. Wszystko to, zdaniem posłów do Parlamentu Europejskiego, poważnie zaszkodziło reputacji UE i godności urzędu wysokiego przedstawiciela Unii ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa. "Uważamy, że przewodnicząca Komisji Europejskiej powinna podjąć działania, jeśli pan Borrell nie złoży rezygnacji z własnej inicjatywy" - czytamy w konkluzji listu. Głos zabrał także ambasador RP przy UE Argumenty podniesione przez Polskę przed wizytą szef unijnej dyplomacji Josepa Borrella w Moskwie zostały zignorowane i należy wyciągnąć z tego wnioski - pisze z kolei na portalu EURACTIV ambasador Polski przy UE Andrzej Sadoś. "Władze rosyjskie dążą do zdyskredytowania i dezintegracji naszej Unii, a także jedności naszych zachodnich sojuszy. Dziś jedyną właściwą reakcją na konfrontacyjną postawę Rosji może być wstrzymanie inwestycji Nord Stream 2. Byłoby to wyraźną i jednoznaczną konsekwencją oburzających wypowiedzi przedstawiciela władz rosyjskich na temat UE i poszczególnych państw członkowskich" - podkreśla w artykule. "Czerpanie korzyści z Nord Stream 2 będzie ciosem dla rosyjskiego społeczeństwa obywatelskiego i wysiłków Aleksieja Nawalnego, który pokazał, na co przeznaczane są pieniądze ze sprzedaży rosyjskich surowców. Zyski osiągnięte dzięki NS2 wzmocnią potencjał moskiewskiego aparatu represji" - przekonuje dyplomata na łamach brukselskiego portalu. "Borell ma pełne poparcie szefowej KE" Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Brukseli rzecznik KE Eric Mamer zapewnił, że Borrell ma pełne poparcie Ursuli von der Leyen. Wysoki przedstawiciel ma złożyć we wtorek sprawozdanie ze swojej wizyty w Moskwie w Parlamencie Europejskim.