Debata w Parlamencie Europejskim, w której wzięła udział także szefowa KE Ursula von der Leyen, miała związek z wydaniem przez Trybunał Konstytucyjnego 7 października wyroku w sprawie wyższości konstytucji nad prawem unijnym. TK po rozpoznaniu wniosku premiera, uznał, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy Unii Europejskiej działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z Konstytucją RP. ZOBACZ: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-priorytety-ue-w-dobie-pandemii/aktualnosci/na-zywo-parlament-europejski-debatuje-nad-orzeczeniem-polskiego-tk,nzId,1459,akt,191156#iwa_source=special" target="_blank">Debata w Parlamencie Europejskim. Relacja na żywo</a> Zdaniem Jakiego utrzymywanie praworządności jest ważne, ale ważniejsza jest równość. Europoseł przypomniał wyroki w Niemczech, Francji, Hiszpanii czy Rumunii, gdzie orzeczono, że konstytucja jest nadrzędna wobec prawa unijnego. Dodał, że w Polsce uznano tak samo. - Ale tylko Polska nie może tak zrobić, bo nie podoba wam się ten rząd - mówił Jaki do europosłów.