Specjalny mechanizm umożliwia zablokowanie eksportu z Unii Europejskiej do krajów spoza UE. KE podkreśla, że chociaż działa on od kilku tygodni, to jednak cel - jakim jest zapewnienie szybkiego dostępu do szczepionek COVID-19 obywatelom UE - nadal nie został osiągnięty. Zasady proporcjonalności - Podczas gdy nasze państwa członkowskie stoją w obliczu trzeciej fali pandemii i nie każda firma realizuje swoje kontrakty, UE jest jedynym dużym producentem z OECD, który nadal eksportuje szczepionki na dużą skalę do kilkudziesięciu krajów. Ale otwarte drogi powinny przebiegać w obu kierunkach. Dlatego <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-komisja-europejska,gsbi,34" title="Komisja Europejska" target="_blank">Komisja Europejska</a> wprowadzi zasady wzajemności i proporcjonalności do istniejącego mechanizmu autoryzacji UE - powiedziała szefowa KE Ursula von der Leyen. - Musimy zapewnić terminowe i wystarczające dostawy szczepionek obywatelom UE. Liczy się każdy dzień - dodała. Wzmocnienie mechanizmu zakłada, że w ramach decyzji dotyczącej zezwolenia na eksport kraje UE i KE powinny rozważyć, czy kraj docelowy ogranicza swój własny eksport szczepionek na mocy prawa lub w inny sposób. Drugie kryterium to odpowiedź na pytanie, czy warunki epidemiczne panujące w kraju, do którego mają trafić szczepionki z UE, są lepsze czy gorsze niż w UE. Główne kierunki eksportu szczepionek z UE to Wielka Brytania (około 10,9 mln dawek), Kanada (6,6 mln), Japonia (5,4 mln), <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-meksyk,gsbi,4248" title="Meksyk" target="_blank">Meksyk</a> (4,4 mln), Arabia Saudyjska (1,5 mln), Singapur (1,5 mln), Chile (1,5 mln), Hongkong (1,3 mln), Korea (1,0 mln) i Australia (1,0 mln).