Do działania w rejonie Sandomierza i gminy Szczucin skierowano trzy śmigłowce transportowe Mi-17. Wspierają akcję umacniania wałów przeciwpowodziowych (transport i zrzut worków z piaskiem) oraz ewakuację ludności. Aktualnie na terenie ośmiu województw w akcjach przeciwpowodziowych uczestniczy 2300 żołnierzy. W piątek 400 żołnierzy skierowanych zostało do Wrocławia, a 30 - w okolice Kazimierza Dolnego. Głównym zadaniem żołnierzy jest pomoc ofiarom powodzi, ewakuacja ludności oraz dobytku. Prowadzona jest przy wykorzystaniu pływających transporterów samobieżnych PTS-M. To dzięki nim żołnierze są w stanie dotrzeć do najbardziej niedostępnych i zagrożonych miejsc. Pływający transporter samobieżny PTS-M to pojazd na gąsienicach, przeznaczony do przepraw desantowych. Na pokład jest w stanie zabrać 72 osoby lub pojazdy i ładunek o masie do 10 ton. Może też przewieźć 12 rannych na noszach. Załogę pojazdu stanowią dwaj żołnierze. PTS-M dzięki zastosowaniu dwóch śrub napędowych może być wykorzystywany na rzekach przy szybkości prądu do 2,5 m/s. Zapas paliwa pozwala na pokonanie ok. 450-500 km po drogach, natomiast podczas pracy na wodzie maksymalny czas działania to 12-15 godz. Do pomocy przy powodzi wojsko wydzieliło 60 takich pojazdów, z czego połowa już uczestniczy w akcji. Pomoc w akcji przeciwpowodziowej niosą również harcerze. Współpracują z wojskiem, policją, strażą, uczestniczą w przerzucaniu piasku, układaniu wałów, rozwożą żywność, zabezpieczają noclegi dla wojska i ewakuowanych mieszkańców. Ogłoszona była ogólnopolska zbiórka dla powodzian "Podaj dłoń". W poszczególnych województwach harcerze wspierają sztaby zarządzania kryzysowego. W "zmianach" harcerzy uczestniczy około 150-500 osób. Związek Harcerstwa Polskiego podkreśla, że ich możliwości są większe niż te, które są wykorzystywane.