"Łotwa pochyla głowę pogrążona w głębokim smutku z powodu śmierci żołnierzy, którzy zginęli podczas pełnienia służby; łączy się także z ich bliskimi oraz z całym polskim narodem" - głosi list kondolencyjny wystosowany przez Berzinsa do prezydenta Bronisława Komorowskiego. Wyrazy współczucia wyraził także premier Litwy. "Jesteśmy wstrząśnięci informacją o śmierci polskich żołnierzy. Szczere wyrazy współczucia przekazuję rodzinom ofiar i rządowi polskiemu" - cytuje słowa Kubiliusa komunikat biura prasowego rządu Litwy. W rozmowie telefonicznej wyrazy współczucia w związku ze śmiercią polskich żołnierzy złożyła także litewska minister obrony Rasa Juknevicziene na ręce szefa MON <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-tomasz-siemoniak,gsbi,1621" title="Tomasza Siemoniaka" target="_blank">Tomasza Siemoniaka</a>. "Ubolewam z powodu tragedii, jaka dotknęła rodziny i bliskich waszych żołnierzy. Jest to duża strata dla kraju, którego żołnierze złożyli ofiarę życia w służbie na rzecz pokoju i jaśniejszej przyszłości Afgańczyków. Całym sercem jestem z wami" - powiedziała minister Juknevicziene. Pięciu polskich żołnierzy zginęło w środę rano w Afganistanie w eksplozji improwizowanego ładunku wybuchowego. To największa taka tragedia w historii polskich misji za granicą.