Duchowny jest odpowiedzialny za procesy beatyfikacyjne. Przypomniał, że by ogłosić papieża błogosławionym, potrzebne są dowody na cud, do którego doszło za jego przyczyną. Do ogłoszenia świętości - konieczne jest drugie świadectwo o cudzie. - To musi być cudowne ozdrowienie, potwierdzone przez lekarzy. Fenomen, który nie ma naukowego wytłumaczenia, i nie doszło do niego przy pomocy środków naturalnych - wyjaśnił kardynał w wywiadzie dla portugalskiej prasy. W przypadku procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II prawdopodobnie za cud uznane będzie uzdrowienie francuskiej zakonnicy. W sobotę poczyniony został kolejny krok na drodze do wyniesienia Jana Pawła II na ołtarze. Prace zakończył trybunał rogatoryjny działający w Krakowie. Rada, której przewodniczył bp Tadeusz Pieronek, miała za zadanie zebrać polskie świadectwa na temat życia papieża-Polaka. Postulator procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II ksiądz Sławomir Oder powiedział rzymskiemu dziennikowi "Il Messaggero", że przy bardzo szybkim tempie prac zakończenie procesu będzie możliwe za trzy-cztery lata. Według polskiego księdza z wikariatu Rzymu tyle czasu trzeba, aby zakończyć proces na wszystkich jego etapach. - Pracy jest ogrom - dodał ks. Oder. Poinformował, że na liście świadków, powołanych przez trybunał kanoniczny do złożenia zeznań na temat kolejnych etapów życia Karola Wojtyły, znajduje się 130 osób. Jak wiadomo, część z nich złożyła zeznania przed trybunałem rogatoryjnym w Krakowie, którego zadaniem było przesłuchanie polskich świadków.