Do makabrycznego zabójstwa doszło w mieście Raqqa, opanowanym przez ISIS. 20-letni fanatyk wobec setek świadków zabił matkę przed urzędem pocztowym, w którym pracowała kobieta. Jak informuje CNN, według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka miała ona ponad 40 lat. Inni aktywiści z Syrii podają, że kobieta była w wieku 35 lat. Matka została oskarżona przez terrorystów z ISIS o apostazję i podżeganie syna do opuszczenia szeregów Państwa Islamskiego. Według relacji świadków, Syryjka próbowała uciec. Miała tez krzyczeć do syna, że "koalicja zabije wszystkich członków jego organizacji". Terroryści z Państwa Islamskiego dali się poznać jako bezwzględni zabójcy, dążący do całkowitej eksterminacji wszystkich "innowierców", m.in. chrześcijan. Obserwatorium - jak podaje Polska Agencja Prasowa - informowało 29 grudnia, że bojownicy z ISIS wymordowali ponad 2 tys. syryjskich cywilów w ciągu 18 miesięcy od czasu proklamowania "kalifatu" na kontrolowanym przez nie terytorium Syrii i Iraku. Wśród pomordowanych byli oskarżeni o homoseksualizm, praktykowanie magii i apostazję.