Francuskiemu przedsiębiorstwu zarzuca się, że utrzymywało stosunki handlowe z terrorystami z samozwańczego Państwa Islamskiego. Pozarządowa organizacja Sherpa, stająca w obronie ofiar przestępstw gospodarczych, wniosła w tej sprawie skargę do sądu.
W latach 2013-2014 francuski producent materiałów budowlanych - firma Lafarge - miała prowadzić swoją działalność w Syrii za zgodą tzw. Państwa Islamskiego. Chodzi o cementownię znajdującą się na terenach zajętych przez dżihadystów.
Lafarge to światowy lider w dziedzinie produkcji specjalnych odmian cementu, betonu i kruszonego kamienia. Kontynuowanie działalności w tej części Syrii byłoby niemożliwe bez zgody przywódców Państwa Islamskiego. Firma musiała wynająć pośredników, którzy negocjowaliby z dżihadystami przepuszczanie konwojów przeznaczonych dla francuskiego przedsiębiorstwa.
Było to możliwe dzięki ułatwianiu przez firmę sprzedaży ropy naftowej, produkowanej przez Państwo Islamskie, oraz dzięki płaceniu podatków i opłat za zezwolenia na działalność. Tym samym, według mediów, w sposób pośredni Lafarge finansowało dżihad, a także jest w pewnej części odpowiedzialne za zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko ludzkości i utrzymywanie kontaktów z organizacją terrorystyczną.
W oskarżeniu podkreślono, że "obsesyjna chęć zysków za wszelką cenę" pchnęła francuskie przedsiębiorstwo do współpracy z największymi wrogami naszej cywilizacji".