poinformował, że w piątek będą kontynuowane przerwane w nocy przesłuchania prezesa PZU i b. szefa policji , którzy są już w prokuraturze. - Oni składają wyjaśnienia, więc prokurator te wyjaśnienia musi od nich odebrać - zaznaczył. Zatrzymany pozostaje także b. minister spraw wewnętrznych i administracji , który odmówił składania wyjaśnień - poinformował Barski. Również b. szef MSWiA został rano przewieziony do prokuratury. W nocy z czwartku na piątek warszawska prokuratura okręgowa przerwała czynności w śledztwie przeciwko Kaczmarkowi, Kornatowskiemu i Netzlowi w sprawie przecieku z akcji CBA w ministerstwie rolnictwa. Kaczmarkowi postawiono zarzuty utrudniania śledztwa przez składanie fałszywych zeznań i podżegania innej osoby do ich składania w sprawie akcji CBA. Treści zarzutów dla Netzla i Kornatowskiego nie ujawniono. Prokurator krajowy poinformował, że Kornatowski prawdopodobnie nie zakończy składania wyjaśnień przed godz. 12.00, kiedy to swoje posiedzenie zaplanowała sejmowa komisja ds. służb specjalnych, która chciała się spotkać z b. komendantem policji. - Wysoce prawdopodobne, że do tej godziny mogą te czynności się nie zakończyć. Jak wiadomo, trwały one do późna w nocy i nie zakończyły się - powiedział Barski. W przypadku Kaczmarka czynności się zakończyły, bo odmówił składania wyjaśnień, ale decyzja o dalszym procesowym postępowaniu wobec niego jest zależna od oceny materiału co do wszystkich osób - powiedział prokurator krajowy. Będzie to uzależnione od wyjaśnień wszystkich zatrzymanych i zeznań "innych osób w tej dacie wezwanych jako świadkowie" w tej sprawie - powiedział Barski. - To szeroko zakrojona akcja, dlatego dokonano tych zatrzymań - powiedział. Te czynności trwają równolegle - dodał. - Decyzja o dalszych losach pana Kaczmarka w sensie procesowym, zostanie podjęta w sytuacji, gdy będzie już możliwa. Nikt nie będzie czekał do 7.15 (w sobotę, gdy kończy się 48-godzinny okres zatrzymania Kaczmarka - red.) i go wtedy zwolni. Prokurator, jeśli uzna, że trzeba wystąpić z wnioskiem o aresztowanie, to zrobi to odpowiednio wcześniej. Jeśli uzna, że takie środki są niekonieczne, może zastosuje jakiś "środek wolnościowy" i zwolni pana Kaczmarka - powiedział Barski. - Ja nie wiem, co zdecyduje prokurator, który prowadzi to postępowanie - podkreślił. Barski powiedział, że zatrzymani spędzili noc najprawdopodobniej w izbie zatrzymań Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. - To sprawa techniczna, nie wiem tego, prawdopodobnie spędzili noc w jakiejś izbie zatrzymań - powiedział Barski.