W tym samym dniu - powiedział marszałek na wtorkowej konferencji prasowej - pod głosowanie poddany zostanie wniosek LPR i Samoobrony o konstruktywne wotum nieufności dla rządu, a także wnioski PO o wotum nieufności dla poszczególnych ministrów obecnego rządu. Platforma zgłosiła wnioski o odwołanie 19 ministrów gabinetu Kaczyńskigo; 5 z nich straciło moc, gdy z rządu odwołani zostali ministrowie z Samoobrony i LPR. Ludwik Dorn zapowiedział też, że jeżeli wniosek o samorozwiązanie Sejmu nie znajdzie dostatecznej większości, zwróci się do Lecha Kaczyńskiego, by rozważył "objęcie politycznym patronatem ścieżki alternatywnej wiodącej do rozwiązaniu Sejmu przez prezydenta". Jak wyjaśnił marszałek, chodzi o podanie się rządu do dymisji i przejście procedury 3 kroków konstytucyjnych. - Moim zdaniem zasygnalizowanie takiej ewentualności prezydentowi Rzeczypospolitej jest moim obowiązkiem - podkreślił Dorn. Według Dorna, gdyby realizowany był ten wariant, wcześniejsze wybory mogłyby się odbyć 4 lub 18 listopada. Marszałek zapowiedział również, że nie wprowadzi do porządku obrad Sejmu wniosków o powołanie komisji śledczych: ds. zbadania akcji CBA w resorcie rolnictwa oraz ws. śmierci Barbary Blidy. - Jestem zdecydowany nie dopuścić do tego, aby Sejm stawał się forum czy narzędziem walki z walką z korupcją. Uważam, że w tej sprawie (powołania komisji śledczej ds. akcji CBA) nie ma żadnych liczących się zarzutów, wskazujących na nieprawidłowości w działaniu władz publicznych - powiedział Dorn na wtorkowej konferencji prasowej. Jak dodał, jeśli dojdzie do samorozwiązania Sejmu, to funkcjonowanie komisji śledczej w obecnym Sejmie służyłoby "wyłącznie prowadzeniu walki wyborczej z PiS, a nie dotarciu do prawdy". Dorn powiedział też, że nie zgodził się na wprowadzenie do porządku obrad Sejmu wniosku o powołanie komisji śledczej ws. śmierci Barbary Blidy, ponieważ - jego zdaniem - "nie zaistniały żadne nowe przesłanki, które wskazywałyby na nieprawidłowe działanie władzy publicznej". W środę rozpoczyna się pierwsze po wakacyjnej przerwie posiedzenie Sejmu. W Sejmie są dwa wnioski o skrócenie kadencji Sejmu, autorstwa klubów PO i SLD. Politycy Sojuszu oraz LiS uważają, że przed samorozwiązaniem należy powołać komisje śledcze, które wyjaśnią "aferę gruntową" oraz okoliczności śmierci Blidy. Zdaniem Komorowskiego, obecnie nie ma wyboru, czy komisje śledcze powinny być powołane przed, czy po ewentualnych przedterminowych wyborach parlamentarnych, ponieważ marszałek Sejmu nie zapowiada wprowadzenia wniosków w tej sprawie. - Jest możliwość zagłosowania za lub przeciw samorozwiązaniu Sejmu - uważa polityk PO.