- Musimy powiedzieć sobie cała prawdę - zaczął papież. - Nie całe życie chrześcijanina to święto - powiedział. - Płacze się, dużo się płacze. Kiedy człowiek jest chory, kiedy ma problemy rodzinne, z synem, z córką, z żoną, z mężem, kiedy widzi, że pensja nie wystarcza mu do pierwszego, a ma chore dziecko, kiedy nie jest w stanie spłacić kredytu i musi opuścić mieszkanie. Pozostają słowa Jezusa: smutek wasz zamieni się w radość - dodał Franciszek. - Nie można jej szukać na drodze kompromisów z tym światem, bo to zła droga - ostrzegł. Papież Franciszek przestrzegł przed próbami kupienia radości, bo "prowadzi to do grzechu i smutku: smutku złej radości", której przeciwstawił "radość nadziei". Marek Lehnert