Papież usprawiedliwił się, że nie zna dobrze wszystkich terminów i zasad tej gry, ale wymienił poprawnie niektóre z nich, jak przyłożenie i młyn. Wyraził też podziw dla samej dyscypliny. Jak zauważył - to twardy sport, fizyczny, ale bez przemocy, w którym panuje wielka lojalność i wielki szacunek.Pochwalił równowagę pomiędzy grą indywidualną i zespołową. Na koniec zapewnił gości: "Ja modlę się za was. Wy módlcie się za mnie, bym stanowił silną drużynę z moimi współpracownikami". W sierpniu papież Franciszek spotkał się z reprezentacjami Włoch i Argentyny w piłce nożnej.