Młodszy brat chciał napisać maturę z matematyki za starszego
Uwaga! Nie próbujcie przekonać się na własnej skórze, jakie mogą być konsekwencje podszywania się pod kogoś innego na egzaminie maturalnym. Zrobili to dwaj młodzi mężczyźni, którzy w jednej z białostockich szkół chcieli przechytrzyć system. Nie wyszło. Teraz o ich losie zadecyduje sąd.
Jak podaje policja, młodszy brat na prośbę starszego chciał podejść do egzaminu maturalnego z matematyki. 20-latek stawił się do odpowiedniej sali, pokazał dowód osobisty brata i podpisał stosowne dokumenty.
Już był gotowy do pisania egzaminu, gdy nauczyciele zorientowali się, że to nie ich uczeń. Na miejsce wezwano policję, a o sprawie poinformowano dyrekcję szkoły.
Jak relacjonuje policja, kiedy mundurowi ustalali szczegóły zdarzenia, w szkole zjawił się "właściwy" brat. Chciał jakby nigdy nic podejść do egzaminu. W końcu jednak przyznał się, że wcześniej był tam jego młodszy brat.
22-latek tłumaczył, że nie zdążył nauczyć się do matury. Ratunkiem miał być jego młodszy brat.
Koniec końców policjanci zatrzymali obu braci.
Młodzi mężczyźni trafili na komisariat, gdzie usłyszeli zarzuty. 20-latek dwa: posłużenia się cudzym dokumentem oraz fałszowania dokumentu, a jego starszy brat pomocnictwa w dokonaniu czynu zabronionego. Teraz o ich dalszym losie zadecyduje sąd.
CHCECIE SPRAWDZIĆ, JAK WAM POSZŁO? ARKUSZE I ODPOWIEDZI ZNAJDZIECIE TUTAJ
Wyrażaj emocje pomagając!
Grupa Interia.pl przeciwstawia się niestosownym i nasyconym nienawiścią komentarzom. Nie zgadzamy się także na szerzenie dezinformacji.Zachęcamy natomiast do dzielenia się dobrem i wspierania akcji „Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy” na rzecz najmłodszych dotkniętych tragedią wojny. Prosimy o przelewy z dopiskiem „Dzieciom Ukrainy” na konto: 96 1140 0039 0000 4504 9100 2004 (SKOPIUJ NUMER KONTA).
Możliwe są również płatności online i przekazywanie wsparcia materialnego. Więcej informacji na stronie: Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy.