W sumie maturzyści mieli do rozwiązania 25 zadań zamkniętych, oraz 5 zadań otwartych. - Zadania zamknięte nie sprawiły mi żadnych problemów, choć przyznaję, że niektóre odpowiedzi były nieco podchwytliwe, w kilku przypadkach wynik, który wychodził trzeba było jeszcze zamieniać np. z liczb całych na ułamki, by zgadzał się z tymi proponowanymi w podpowiedziach - mówił nam Kuba. Wśród zadań otwartych najtrudniejsze okazało się zadanie za 5 punktów, z rachunku prawdopodobieństwa. Uczniowie musieli obliczać, ile osób kupiło bilety całe i ulgowe. - To zadanie sprawiło mi problem - mówi Kuba, ale przyznaje, że matematyka podstawowa to dla niego jedynie rozgrzewka, bo w piątek zdaje ten przedmiot na poziomie rozszerzonym. Wśród zadań otwartych pojawiła się również funkcja kwadratowa. Geometrii, której maturzyści obawiali się najbardziej nie było wiele, pojawiły się za to zadania z ciągów. Nieco inaczej na temat poziomu trudności podstawowej matury z matematyki wypowiadają się uczniowie z klas humanistycznych. - U nas w klasie wiele osób było rozczarowanych po wyjściu z sali egzaminacyjnej. Mi najwięcej trudności sprawiły oczywiście zadania otwarte, zwłaszcza te za 4 i 5 punktów - powiedział Interii Marcin Kamiński z klasy III F z LO im. Mikołaja Kopernika w Żywcu. - Matura nie była wcale taka prosta. Jak określam poziom trudności? Porównywalny do tego z zeszłorocznego egzaminu - kwituje.