"Główni odpowiedzialni za katastrofę zginęli na pokładzie tupolewa. Stawiam na zasadniczą winę po stronie polskiej" - mówi dziennikowi były adwokat Kaczyńskiego. Jak przypomina "Rz", prawnik zasłynął kontrowersyjnymi wypowiedziami dotyczącymi m.in. możliwego wytworzenia w Smoleńsku sztucznej mgły czy też rozpylenia nad lotniskiem helu. Teraz w rozmowie z "Rz" Rogalski bije się w piersi. "Czuję się odpowiedzialny za wypowiedzi i wydarzenia, które nabrały znaczenia ideologicznego" - mówi. Jak podkreśla, nie było to jego zamiarem. Zapewnia też, iż nigdy niczego nie robił cynicznie i nigdy świadomie nie mówił nieprawdy.