"Gdyby nie rodzice, gdyby nie dziadkowie, gdyby nie podziemna prasa, gdyby nie Stefan, to pewnie do dziś byśmy trwali w takiej niewiedzy (o Katyniu - PAP), w innym systemie, w zupełnie innym kraju" - powiedział ksiądz Tomasz Kądzik podczas mszy pogrzebowej. Uczestniczyli w niej rodzina i przyjaciele zmarłego. Według Prokuratury Krajowej ekshumacje ciał ofiar katastrofy smoleńskiej są niezbędne wobec popełnionych wcześniej błędów. Chodzi m.in. o możliwą zamianę szczątków ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. i nieprawidłowości w opisie stwierdzonych obrażeń w dokumentacji sporządzonej przez stronę rosyjską. Przeprowadzone po ekshumacji badania DNA potwierdziły tożsamość Melaka. Stefan Melak, przewodniczący Komitetu Katyńskiego, od końca lat 60. walczył o upamiętnienie polskich oficerów zamordowanych w 1940 r. przez NKWD w Katyniu, Miednoje i Charkowie.