- Nie ma w Sejmie możliwości na skonstruowanie większościowej koalicji, przeciąganie, kupczenie posłami. To nie powinno mieć miejsca - powiedział przewodniczący Sojuszu. W jego ocenie, wcześniejsze wybory do Sejmu i Senatu mogłyby się odbyć 26 listopada. Dodał, że nie ma atmosfery, aby załatwiać dobre sprawy dla państwa. - Cały czas mamy lustracje, różnego rodzaju wojny, wojenki. Zagrożenie nowymi wyborami wywoływane przez Jarosława Kaczyńskiego, następnie próba tonowania tego. Tak dalej być nie może - mówił. - Rozmowy, że może powstać koalicja PO, SLD, Samoobrona i PSL to bzdura. Nie ma takich działań, ani takich możliwości - zaznaczył Olejniczak. Nie wierzy również, żeby PiS był w stanie "przekupić" większą grupę posłów do poparcia rządu. Lider SLD powiedział natomiast, że jest przeciwny udziałowi w antyrządowej manifestacji, którą PO chce zorganizować w Warszawie 7 października. Propozycję tę nazwał "gierkami, które mogą się skończyć jeszcze większą niechęcią do polityków i wyborów".