<a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-borys-budka,gsbi,1510" title="Borys Budka" target="_blank">Borys Budka</a> poinformował, że <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-sejm-rzeczypospolitej-polskiej,gsbi,38" title="Sejm" target="_blank">Sejm</a> wysłucha w czwartek, na wniosek klubu Koalicji Obywatelskiej, informacji na temat Krajowego Planu Odbudowy. Budka: Niezbędny tlen dla polskiej gospodarki i służby zdrowia Lider Platformy zwrócił uwagę na konferencji prasowej, że Polska ma otrzymać z unijnego funduszu odbudowy blisko 250 mld zł. - To niezbędny tlen, nie tylko dla polskiej gospodarki, ale również polskiej służby zdrowia, pracowników i samorządów - podkreślił szef PO. Przypomniał, że klub KO złożył w Sejmie projekt uchwały, która miałaby zobowiązać premiera Mateusza Morawieckiego do zaprezentowanie Krajowego Planu Odbudowy. - Niestety, ten projekt nie znalazł się w porządku obrad dzisiejszego posiedzenia. Na szczęście jutro, na wniosek Koalicji Obywatelskiej, będzie specjalna informacja bieżąca, na której będziemy domagać się, by rząd przedstawił rozwiązania, które później zostaną wysłane do Brukseli - zaznaczył Budka. Sikorski: Zapamiętajmy ten moment Były szef MSZ <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-radoslaw-sikorski,gsbi,2616" title="Radosław Sikorski" target="_blank">Radosław Sikorski</a> zauważył, że na fundusz odbudowy czeka cała Europa. - Sukcesem opozycji jest to, że zmusiła premiera Morawieckiego do zawarcia porozumienia - z własnego obozu miał naciski, aby je wetować - dodał europoseł PO. Przypomniał też procedurę uruchomienia środków z funduszu. - Wtedy, gdy fundusz będzie ratyfikowany we wszystkich krajach członkowskich, <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-komisja-europejska,gsbi,34" title="Komisja Europejska" target="_blank">Komisja Europejska</a> wypuści obligacje. Te obligacje trafią do wielkich funduszy emerytalnych i innych instytucji finansowych. Dopiero wtedy te pieniądze będzie można przekazać państwom członkowskim w formie pożyczek i grantów - powiedział Sikorski. Jak zaznaczył, w polskim interesie jest to, żeby spłata tego funduszu pochodziła z ogólnoeuropejskich podatków, np. podatku od plastiku, czy podatku od transakcji finansowych. - Rację mają więc ci w koalicji rządzącej i poza nią, którzy mówią, że to jest nie federalizacja, ale krok ku niej. I zapamiętajmy ten moment, że rząd PiS jest za dokonaniem tego kroku, żeby potem nikt nie mówił, że nie wiedzieli, co czynią - dodał były szef MSZ. Kwestia praworządności Sikorski zwrócił ponadto uwagę, że wypłata środków z funduszu odbudowy uzależniona jest od przestrzegania zasad praworządności. - Polski rząd, poza ratyfikacją, ma jeszcze jedną ważną decyzję do dokonania. Czy naprawdę łamiąc praworządność, łamiąc traktaty europejskie, chce wystawić na ryzyko te 250 mld zł, które się należą Polakom i polskiej gospodarce? - zastanawiał się Sikorski. Ironizował też: - Ja się tak prywatnie zastanawiam, co oni z tego mają, że sobie podporządkowali trybunał pani magister Przyłębskiej po to, żeby na telefon z Nowogrodzkiej mógł zaostrzać aborcję? A w zamian za to ryzykują możliwość wydawania 250 mld zł. Czy to naprawdę jest tego warte? - pytał europoseł. Zaapelował do rządu "o refleksję". Reakcja na słowa odwołanego wiceministra Dziennikarze pytali polityków PO o wypowiedź byłego wiceministra aktywów państwowych Janusza Kowalskiego z Solidarnej Polski, który w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" skrytykował rządowy program gospodarczy "Nowy Ład". Według niego niektóre z jego punktów wyglądają "jak przepisane z programu PO z 2011 r.". - To chyba wielki komplement dla premiera Morawieckiego ze strony pana posła Kowalskiego, bowiem to oznacza, że pan premier Morawiecki nie zapomniał dobrej szkoły <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-donald-tusk,gsbi,2" title="Donalda Tuska" target="_blank">Donalda Tuska</a> (Kowalski w przeszłości należał do PO). Szkoda, że tylko w niektórych elementach o niej pamięta - ironizował Budka. Jego zdaniem to dzięki programowi gospodarczemu Platformy Polska "suchą nogą" przeszła poprzedni kryzys gospodarczy. - Byliśmy najlepszym krajem w UE i dobrze, że premier Morawiecki, jak mówi pan Kowalski, chce czerpać z tego gospodarczego dorobku. Niestety, robi to w sposób wybiórczy - zaznaczył lider PO. Wyraził przy tym obawę, że "Nowy Ład" będzie planem scentralizowania gospodarki, pomocy dla "państwowych molochów zarządzanych przez PiS-iewiczów", ograniczeniem roli samorządów, a jego celem będzie utrzymanie władzy PiS, a nie rozwój Polski". Sikorski również wyraził zadowolenie, że Janusz Kowalski "coś zapamiętał z czasów, gdy był w PO". - Ale dzisiaj byśmy go do organizacji chyba nie przyjęli, bo eurofobów nie bierzemy - dodał. Krajowy Plan Odbudowy trafi do konsultacji rządowych Rzecznik rządu <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-piotr-muller,gsbi,1777" title="Piotr Müller" target="_blank">Piotr Müller</a> poinformował w środę, że jeszcze w tym tygodniu - w czwartek lub w piątek - Krajowy Plan Odbudowy trafi do konsultacji krajowych, które potrwają 30 dni. W ramach unijnego Funduszu Odbudowy Polska będzie miała do dyspozycji ponad 57 mld euro. Podstawą do sięgnięcia po te środki będzie Krajowy Plan Odbudowy (KPO), który musi przygotować każde państwo członkowskie. <a href="http://interia.hit.gemius.pl/hitredir/id=zDE7MHh_FFl5ghNI_kh1IYXBDkYppVt7nrlxx.seRLf.e7/url=https%3A%2F%2Fwww.fundacjapolsat.pl%2Fchce-pomoc-1-procent%2F" target="_blank">Przekaż 1 proc. na pomoc dzieciom - darmowy program TUTAJ</a>