"W tej chwili, biorąc pod uwagę wielkie zapotrzebowanie na środki ochrony osobistej w naszym własnym kraju, będziemy się skupiać na zatrzymaniu kluczowych środków medycznych w Stanach Zjednoczonych, dotąd aż popyt na nie zostanie zaspokojony" - oświadczył sekretarz stanu. Wypowiedź Pompeo padła niecały dzień po tym, jak administracja prezydenta <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-donald-trump,gsbi,16" title="Donalda Trumpa" target="_blank">Donalda Trumpa</a> i koncern 3M - czołowy producent m.in. masek N95 - wypracowały porozumienie mające umożliwić eksport masek do <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-kanada,gsbi,4212" title="Kanady" target="_blank">Kanady</a> i innych krajów. Władze USA starały się wcześniej wymusić na firmie zablokowanie eksportu masek. Według premiera kanadyjskiej prowincji Ontario Douga Forda, w poniedziałek na granicy zatrzymano transport ok. 3 milionów masek. 225 mln USD na pomoc innym krajom Podczas wtorkowej konferencji, Pompeo zapowiedział też przeznaczenie dodatkowo 225 milionów dolarów na globalną walkę z pandemią koronawirusa. Już wcześniej USA przeznaczyły na ten cel 274 miliony. Pieniądze zostaną użyte m.in. w celu zakupu testów diagnostycznych, wdrożenia programów prewencji i wzmocnienia systemów opieki zdrowotnej. "Żaden kraj nie może dorównać temu poziomowi hojności" - zaznaczył Pompeo.